@Myszkapl: To go wykastruj bo te małe kotki poumierają, albo będą chorować błądząc po ulicach. Albo co gorsza, jako, że na wsi to znajdą się podludzie co będą te kotki zaraz miłosiernie topić, co jest niezwykle bolesne dla takich zwierząt.
@GhaStAYN: U mnie nie ma takich problemów, na przygarnięcie małego kotka zawsze znajdzie się ktoś chętny. Ludzie potrzebują kotów, by łapały myszy - każdy kot to szanowany robotnik
Mam tyle myszy i szczurów, że moje własne koty nie dają sobie rady i przychodzą jeszcze koty sąsiada
+jak wykastruję kota dorosłego to zrobię mu wielką przykrość, a kocice do których chodzi będą miały tyle samo kotków tylko, że z innym kotem
@GhaStAYN: Cóż? Akurat "Topienie" Jest jedną z najmniej bolesnych śmierci dla zwierzęcia, osobiście znam bydlaków którzy w gorszy sposób pozbywają się zwierząt, nie będę się rozpisywał bo szkoda gadać i nie chcę nikogo zasmucać, ja uratowałem swojego psa przed gościem który chciał go utopić w plastikowym worku na śmieci kiedy ten był jeszcze szczeniakiem, było tam też jeszcze 5 innych szczeniaków, jak się okazało facet miał jakąś domową hodowlę a szczenięta który chciał zabić były po prostu słabe i nie nadawały się do sprzedaży ale całe szczęście dobrze się skończyło bo jednego psa wziąłem ja a Resztę oddałem swoim dziadkom na farmę Oni zaś potem chyba oddali dwa psy swoim sąsiadom więc pozostałe trzy zostały z nimi i żyją do dzisiaj bo ku#wa nie były słaby jak facet mi wmawiał...
@Myszkapl: (wiem, odkop i mogłaś już przez ten czas go wykastrować lub coś ale chcę coś napisać)
A czy pomyślałaś wtedy o tych kotkach, które będą rodzic gdzieś w stodole i będą przeżywać traumę jak kociaki będą umierać albo co gorsza kocur który zrobił kotce dzieciaki postanowi je zagryźć? Myśl trochę do przodu, bo za dużo się naogladalam takich tragicznych sytuacji, żeby czytać takie rzeczy.
(Wiem, mogłaś już zmienić zdanie, ale tak jak mówiłam na górze, to chcę napisać co o tym myslec)
@meeho: Nie zmieniłam, o kotki urodzone w stodole dba człowiek. Oswojona kocica zawsze przekazuje człowiekowi kocięta pod opiekę
Jeśli chodzi o kocury, to mój sam wychowywał swojego syna. Prowadzał za sobą małego kotka, dawał mu myszy do nauki itd.
Oczywiście dzikie kocury mogą zabić kotki - same kocice też to robią! Ale dzikich kotów u mnie nie ma od wielu lat, każdy dba by jego kotki trafiły w dobre ręce
Jednak powtarzam, 1 wykastrowany kot nie sprawi, że kotków będzie mniej
@Myszkapl: nie wiesz gdzie chodzi twój kocur. Nie każda kotka ma właściciela. Jest to trudny temat, a ja po prostu często widywałam u mnie na wsi kotki z mnóstwem kociąt w brudnych stodołach i umierające kocięta z ranami, zakazeniami. Kotka domowa powinna być wysterylizowana, zwłaszcza wychodząca , a jeśli już taka kotka się okoci to nie zawsze przyniesie je właścicielowi . Zazwyczaj na własną łapę zajmują się kociakami, kierując się swoim instynktem. Oczywiście , jak napisałaś w komentarzu, okocona kotka może albo porzucić albo co najgorsze zagryźć kociecia. Jest to straszne, ale czasem np mają za mało zwierzyny żeby się wyzywic i nie mają mleka żeby swoje dzieci nakarmić. Ja naprawdę doradzam, żeby kocura wykastrować i tyle mogę tylko zrobić.
Pisałaś, że dla dorosłego kota jest to krzywda (sterylka) . Faktycznie, kocur może utyć i przestac być aktywnym , ale co to jest przy ochronie wielu kotek których on nie dopadnie? No właśnie.
@meeho: Od mojej 1 wiadomości w wątku zdarzyło się tak, że spod podniesionego koryta krowy wyleciało 30 szczurów i nie wszystkie udało się zlikwidować. To dla mnie wystarczający powód, by nie zakazywać kotom się rozmnażać
I proszę, nie mów o kocurach, jakby one "dopadały", bo to kocica z cieczką za kocurem biega - i widok zamkniętej w mieszkaniu kotki z cieczką to najgorsza rzecz, bo przychodzi do człowieka i się do niego wypina i błaga go by jej coś włożył
@Myszkapl: no cóż, ja w takich sytuacjach, gdy kotka ma ruję (a mam 3 kotki ) to była sterylka i po problemie. Trochę mialczala i to tyle. Moje kotki strasznie wyły i musiałam moje wszystkie kotki i kocury pozamykać osobno.
Ile masz kotów? Tylko kocura? Jeśli tak, to czy nie łatwiej zaadoptować kota np. ze schroniska albo coś i rowniez mogłyby pozbyć się szczurów.
Dzikie kotki gdy mają ruję , wyją i czekają na kocura który je złapie i nie raz albo takiego szukają, albo wyczekują aż któryś kocur wygra w walce o samice.
@meeho: Zwierzęta ze schroniska nie są wychowywane na wsi przez kocich rodziców, dlatego nie mają umiejętności - niestety prędzej zaczną komuś dusić kurczaki (czego porządny kot nie robi) niż łapać szkodniki do złapania których potrzeba skilla przekazywanego z pokolenia na pokolenie
Zgadzamy się, że się nie zgadzamy - ale oczywiście okolica w której mieszkamy i sytuacja jaka jest ma na to wpływ. Ja mieszkam w krainie szczurów i myszy
Komentarze
Odśwież12 marca 2021, 14:40
Mój wiejski kocur znika teraz na kilka dni i nic nie je w międzyczasie, bo musi robić małe kotki. Martwię się wtedy o niego
Odpisz
12 marca 2021, 14:45
@Myszkapl: To go wykastruj bo te małe kotki poumierają, albo będą chorować błądząc po ulicach. Albo co gorsza, jako, że na wsi to znajdą się podludzie co będą te kotki zaraz miłosiernie topić, co jest niezwykle bolesne dla takich zwierząt.
Odpisz
12 marca 2021, 15:05
@GhaStAYN: Utopienie dla kotów jest bardziej bolesne niż dla człowieka?
Odpisz
12 marca 2021, 15:06
@Soberker: Tonięcie jest potworne dla ludzi i kotków tak samo. Pękające płuca chociażby
Odpisz
Edytowano - 12 marca 2021, 15:36
@GhaStAYN: U mnie nie ma takich problemów, na przygarnięcie małego kotka zawsze znajdzie się ktoś chętny. Ludzie potrzebują kotów, by łapały myszy - każdy kot to szanowany robotnik
Mam tyle myszy i szczurów, że moje własne koty nie dają sobie rady i przychodzą jeszcze koty sąsiada
+jak wykastruję kota dorosłego to zrobię mu wielką przykrość, a kocice do których chodzi będą miały tyle samo kotków tylko, że z innym kotem
Odpisz
12 marca 2021, 15:52
@GhaStAYN: Cóż? Akurat "Topienie" Jest jedną z najmniej bolesnych śmierci dla zwierzęcia, osobiście znam bydlaków którzy w gorszy sposób pozbywają się zwierząt, nie będę się rozpisywał bo szkoda gadać i nie chcę nikogo zasmucać, ja uratowałem swojego psa przed gościem który chciał go utopić w plastikowym worku na śmieci kiedy ten był jeszcze szczeniakiem, było tam też jeszcze 5 innych szczeniaków, jak się okazało facet miał jakąś domową hodowlę a szczenięta który chciał zabić były po prostu słabe i nie nadawały się do sprzedaży ale całe szczęście dobrze się skończyło bo jednego psa wziąłem ja a Resztę oddałem swoim dziadkom na farmę Oni zaś potem chyba oddali dwa psy swoim sąsiadom więc pozostałe trzy zostały z nimi i żyją do dzisiaj bo ku#wa nie były słaby jak facet mi wmawiał...
Odpisz
23 maja 2021, 18:59
@Myszkapl: (wiem, odkop i mogłaś już przez ten czas go wykastrować lub coś ale chcę coś napisać)
A czy pomyślałaś wtedy o tych kotkach, które będą rodzic gdzieś w stodole i będą przeżywać traumę jak kociaki będą umierać albo co gorsza kocur który zrobił kotce dzieciaki postanowi je zagryźć? Myśl trochę do przodu, bo za dużo się naogladalam takich tragicznych sytuacji, żeby czytać takie rzeczy.
(Wiem, mogłaś już zmienić zdanie, ale tak jak mówiłam na górze, to chcę napisać co o tym myslec)
Odpisz
23 maja 2021, 20:19
@meeho: Nie zmieniłam, o kotki urodzone w stodole dba człowiek. Oswojona kocica zawsze przekazuje człowiekowi kocięta pod opiekę
Jeśli chodzi o kocury, to mój sam wychowywał swojego syna. Prowadzał za sobą małego kotka, dawał mu myszy do nauki itd.
Oczywiście dzikie kocury mogą zabić kotki - same kocice też to robią! Ale dzikich kotów u mnie nie ma od wielu lat, każdy dba by jego kotki trafiły w dobre ręce
Jednak powtarzam, 1 wykastrowany kot nie sprawi, że kotków będzie mniej
Odpisz
23 maja 2021, 20:51
@Myszkapl: nie wiesz gdzie chodzi twój kocur. Nie każda kotka ma właściciela. Jest to trudny temat, a ja po prostu często widywałam u mnie na wsi kotki z mnóstwem kociąt w brudnych stodołach i umierające kocięta z ranami, zakazeniami. Kotka domowa powinna być wysterylizowana, zwłaszcza wychodząca , a jeśli już taka kotka się okoci to nie zawsze przyniesie je właścicielowi . Zazwyczaj na własną łapę zajmują się kociakami, kierując się swoim instynktem. Oczywiście , jak napisałaś w komentarzu, okocona kotka może albo porzucić albo co najgorsze zagryźć kociecia. Jest to straszne, ale czasem np mają za mało zwierzyny żeby się wyzywic i nie mają mleka żeby swoje dzieci nakarmić. Ja naprawdę doradzam, żeby kocura wykastrować i tyle mogę tylko zrobić.
Pisałaś, że dla dorosłego kota jest to krzywda (sterylka) . Faktycznie, kocur może utyć i przestac być aktywnym , ale co to jest przy ochronie wielu kotek których on nie dopadnie? No właśnie.
Odpisz
23 maja 2021, 21:16
@meeho: Od mojej 1 wiadomości w wątku zdarzyło się tak, że spod podniesionego koryta krowy wyleciało 30 szczurów i nie wszystkie udało się zlikwidować. To dla mnie wystarczający powód, by nie zakazywać kotom się rozmnażać
I proszę, nie mów o kocurach, jakby one "dopadały", bo to kocica z cieczką za kocurem biega - i widok zamkniętej w mieszkaniu kotki z cieczką to najgorsza rzecz, bo przychodzi do człowieka i się do niego wypina i błaga go by jej coś włożył
Odpisz
23 maja 2021, 21:27
@Myszkapl: no cóż, ja w takich sytuacjach, gdy kotka ma ruję (a mam 3 kotki ) to była sterylka i po problemie. Trochę mialczala i to tyle. Moje kotki strasznie wyły i musiałam moje wszystkie kotki i kocury pozamykać osobno.
Ile masz kotów? Tylko kocura? Jeśli tak, to czy nie łatwiej zaadoptować kota np. ze schroniska albo coś i rowniez mogłyby pozbyć się szczurów.
Dzikie kotki gdy mają ruję , wyją i czekają na kocura który je złapie i nie raz albo takiego szukają, albo wyczekują aż któryś kocur wygra w walce o samice.
Ok to tyle z mojej strony na obecna chwile
Odpisz
Edytowano - 23 maja 2021, 22:23
@meeho: Zwierzęta ze schroniska nie są wychowywane na wsi przez kocich rodziców, dlatego nie mają umiejętności - niestety prędzej zaczną komuś dusić kurczaki (czego porządny kot nie robi) niż łapać szkodniki do złapania których potrzeba skilla przekazywanego z pokolenia na pokolenie
Zgadzamy się, że się nie zgadzamy - ale oczywiście okolica w której mieszkamy i sytuacja jaka jest ma na to wpływ. Ja mieszkam w krainie szczurów i myszy
Odpisz
12 marca 2021, 22:07
Odpisz
11 marca 2021, 17:43
Sprzedała dzieci na wolnym rynku
Odpisz
11 marca 2021, 18:13
@MatjeGg21: wolny Rynem robi brrrrrrr
Odpisz
12 marca 2021, 15:00
@TheExpertt: oj tak Rymen
moja ulubiona japońska potrawa
Odpisz
12 marca 2021, 14:19
Mój pies ma gdzieś w świecie matkę i dwóch braci (;___;)
Odpisz
12 marca 2021, 14:12
Zło(to)
Odpisz