pop-ity amogus na straganach, koszulki ekipy, te takie ośmiorniczki wywracane na drugą stronę
drący się dziad od przekąsek, który co jakiś czas krzyknie jakiś "żarcik" który sprawia że starszy ludzie po piędziesiątce rozwaleni na plaży jak morsy się zaśmieją jak knury
nagie dzieci biegające wszędzie samopas i rozwalające wszystko włącznie z zaplanowym relaksem osób które tam pojechały
facet z budki od hotdogów bez dostępu do wody który tą samą ręką drapie się po jajach i daje hotdogi kupującym
budka z goframi które za rozpadającego się gofra z łychą nutelli wyglądającej jak ekstrenent kasują 15 złotych
ludzie którzy rozstawili parawan na dużej części plaży i traktują ten teren jak swoje terytorium
jakieś patusy puszczające składanki piosenek na głośnikach na maksymalnej głośności
ratownik muszący ratować janusza, bo janusz od razu jak wpakował całego kebaba do gardła wskoczył do wody, bo to "tylko jakieś kurła bezużyteczne pie....enie żeby odczekać 10 minut"
jakieś dziady co im nie chciało się kupować stroju więc włażą do wody w brudnych kilkudniowych bokserkach
no i dlatego, jako osoba żyjąca blisko morza, powiem wam, że tak jest co rok od dawna w czasach letnich, więc najlepiej przyjechać nad morze we wrześniu, gdzie tacy dzicy plażowicze już powracają do domów, albo ogólnie poza sezonem, może woda będzie za zimna czasem żeby do niej wejść, ale napewno będzie można chociaż widoki poobserwować i no nie wiem, muszle pozbierać
dlatego przestałem już dawno wybierać się nad morze,'nie da sie tam odpocząć, ludzie się drą dzieci się drą gość z żarciem się drze, tłok i bród i jak tu odpoczywać?
@Sebzer: Ja przynajmniej gdyby ktoś mnie kiedykolwiek spytał o pojechanie z nim nad morze mam wymówkę, że moja skóra źle reaguje na wodę morską, co zresztą jest prawdą
Lubię jeździć nad morze, leżeć na kółku do pływania (takim większym bo na mniejszych jest zabawa jakby się było na mechanicznym byku ale bez obijania się). Zwykle nie słyszę wtedy morza i ludzi (na plaży jestem bez aparatów słuchowych chyba że podczas spaceru przy zachodzie słońca) jedynie trochę wiatr przez co mam ciszę i spokój i jakoś fajniej się czyta książkę gdy się odpoczywa od pływania. Po tygodniu jadę jeszcze do babci do Bydgoszczy gdzie dalej czytam książki. Z tymi książkami jest tak że tylko w wakacje je czytam jak jadę nad morze i do babci bo nie mam zbytniego dostępu do internetu a tym bardziej do komputera (babcia nie ma jednego i drugiego bo nie potrzebuje a na czas pobytu sąsiadka od babci daje nam internet lecz słabo dochodzi)
Kilka dni temu byliśmy nad morzem i akurat zasłaniając nam cały widok na morze jacyś ludzie musieli usiąść przed nami i niedość tego zaczęli na cały regulator słuchać polskiego rapu…
Nie wiem na jaką plaże chodzi ale ja nad morzem jedynie co słyszę to skrzeczenie mew a nie śpiew ptaków a szum fal to dobiero jak sie do wody wejdzie prawie tak że się człowiek podtopi bo tak jedyne co słychać z piasku to krzyki i płacz dzieci i typa co żarcie na plaży sprzedaje
@toster77: pewnie taką zamiastową gdzie nie trzeba sie przeciskać przez parawany bo żadnemu moherowi sie nie chce chodzić
Ale właśnie czasem tam sebixy z rapsami łażą bo nikt im nie wytknie że mają to walenie przyciszyć
Komentarze
Odśwież13 lipca 2022, 00:29
odi vulgus profanum i tyle
Odpisz
13 lipca 2022, 00:30
et arceo nie zapominajmy
Odpisz
22 lipca 2021, 19:32
typowa polska plaża i jej okolice w 2021 roku:
pop-ity amogus na straganach, koszulki ekipy, te takie ośmiorniczki wywracane na drugą stronę
drący się dziad od przekąsek, który co jakiś czas krzyknie jakiś "żarcik" który sprawia że starszy ludzie po piędziesiątce rozwaleni na plaży jak morsy się zaśmieją jak knury
nagie dzieci biegające wszędzie samopas i rozwalające wszystko włącznie z zaplanowym relaksem osób które tam pojechały
facet z budki od hotdogów bez dostępu do wody który tą samą ręką drapie się po jajach i daje hotdogi kupującym
budka z goframi które za rozpadającego się gofra z łychą nutelli wyglądającej jak ekstrenent kasują 15 złotych
ludzie którzy rozstawili parawan na dużej części plaży i traktują ten teren jak swoje terytorium
jakieś patusy puszczające składanki piosenek na głośnikach na maksymalnej głośności
ratownik muszący ratować janusza, bo janusz od razu jak wpakował całego kebaba do gardła wskoczył do wody, bo to "tylko jakieś kurła bezużyteczne pie....enie żeby odczekać 10 minut"
jakieś dziady co im nie chciało się kupować stroju więc włażą do wody w brudnych kilkudniowych bokserkach
no i dlatego, jako osoba żyjąca blisko morza, powiem wam, że tak jest co rok od dawna w czasach letnich, więc najlepiej przyjechać nad morze we wrześniu, gdzie tacy dzicy plażowicze już powracają do domów, albo ogólnie poza sezonem, może woda będzie za zimna czasem żeby do niej wejść, ale napewno będzie można chociaż widoki poobserwować i no nie wiem, muszle pozbierać
Odpisz
20 lipca 2021, 23:40
dlatego przestałem już dawno wybierać się nad morze,'nie da sie tam odpocząć, ludzie się drą dzieci się drą gość z żarciem się drze, tłok i bród i jak tu odpoczywać?
Odpisz
21 lipca 2021, 19:59
@Sebzer: jak? Pojechać w mało uczęszczane miejsce.
Odpisz
22 lipca 2021, 08:36
@Szpilip: no ta przecież piszę bród i smród. jak jakieś miejsce jest nie uczęszczane to jest wysypiskiem a nie plażą
Odpisz
22 lipca 2021, 10:50
@Sebzer: odkąd pamiętam, jeździmy w mało uczęszczane miejsca i zawsze było git, więc chyba źle wybierałeś
Odpisz
22 lipca 2021, 12:33
@Szpilip: Może są wyjątki i masz szczęście nwm
Odpisz
22 lipca 2021, 13:42
@Sebzer: Ja przynajmniej gdyby ktoś mnie kiedykolwiek spytał o pojechanie z nim nad morze mam wymówkę, że moja skóra źle reaguje na wodę morską, co zresztą jest prawdą
Odpisz
22 lipca 2021, 03:05
Lubię jeździć nad morze, leżeć na kółku do pływania (takim większym bo na mniejszych jest zabawa jakby się było na mechanicznym byku ale bez obijania się). Zwykle nie słyszę wtedy morza i ludzi (na plaży jestem bez aparatów słuchowych chyba że podczas spaceru przy zachodzie słońca) jedynie trochę wiatr przez co mam ciszę i spokój i jakoś fajniej się czyta książkę gdy się odpoczywa od pływania. Po tygodniu jadę jeszcze do babci do Bydgoszczy gdzie dalej czytam książki. Z tymi książkami jest tak że tylko w wakacje je czytam jak jadę nad morze i do babci bo nie mam zbytniego dostępu do internetu a tym bardziej do komputera (babcia nie ma jednego i drugiego bo nie potrzebuje a na czas pobytu sąsiadka od babci daje nam internet lecz słabo dochodzi)
Odpisz
21 lipca 2021, 20:35
Nie ma za co.
Odpisz
21 lipca 2021, 20:03
Kilka dni temu byliśmy nad morzem i akurat zasłaniając nam cały widok na morze jacyś ludzie musieli usiąść przed nami i niedość tego zaczęli na cały regulator słuchać polskiego rapu…
Odpisz
21 lipca 2021, 19:38
A zamiast wyżalać się w Internecie, problem mógł rozwiązać osobiście. Przyniosłoby to lepsze skutki
Odpisz
20 lipca 2021, 18:54
Nie wiem na jaką plaże chodzi ale ja nad morzem jedynie co słyszę to skrzeczenie mew a nie śpiew ptaków a szum fal to dobiero jak sie do wody wejdzie prawie tak że się człowiek podtopi bo tak jedyne co słychać z piasku to krzyki i płacz dzieci i typa co żarcie na plaży sprzedaje
Odpisz
20 lipca 2021, 19:01
@toster77: "Kupujcie kukurydze
Nie dajcie się prosić
Bo mi się tego
Nie chce kur*a nosić!"
Odpisz
20 lipca 2021, 23:39
@toster77: gooOOOORĄCA GOTOWANA KU KU RYDZA!
ŁOOOOORZESZKI W KARMELU!
POPKORN!!!
Odpisz
21 lipca 2021, 18:14
@toster77: pewnie taką zamiastową gdzie nie trzeba sie przeciskać przez parawany bo żadnemu moherowi sie nie chce chodzić
Ale właśnie czasem tam sebixy z rapsami łażą bo nikt im nie wytknie że mają to walenie przyciszyć
Odpisz
21 lipca 2021, 18:13
Ło panie, ale rel
Odpisz
20 lipca 2021, 23:26
Morza szum, ptaków śpiew i głośniczek pośród drzew
Odpisz
20 lipca 2021, 18:45
I znowu.
Odpisz
20 lipca 2021, 18:43
nie ma za co
Odpisz