Kiedyś na studiach siedzieliśmy z kolegami na długim okienku w oczekiwaniu na zajęcia. Niedziela, późna godzina, w promieniu kilku kilometrów żadnego otwartego sklepu. Coś by się przekąsiło...
Niestety, jedyny automat na uczelni nie obsługiwał kart. Po zrzucie i przeliczeniu funduszy wyszło, że starczy akurat na paczkę orzeszków czy tam ciastek (a ceny w tym automacie miały cholerną przebitkę, wszystko przez monopol). Wrzuciłam monety, wybrałam numer produktu, wszyscy w napięciu czekaliśmy na tę paczkę smakołyków... A ona się zawiesiła na sprężynie. Drobnych na kolejną paczkę, która mogłaby ją popchnąć, już nie było. Wszystkim cisnęło się na usta potężne, polskie zaklęcie, potęgowane przez głód, późną porę i frustrację.
I wtedy koledzy chwycili ten automat z obu stron i zaczęli go przechylać i nim potrząsać xD Widok równie imponujący, co komiczny. Niemniej misja zakończyła się sukcesem, morale wzrosło, a te orzeszki czy tam ciastka smakowały zwycięstwem, nadzieją, niezłomnym duchem. My, studenci, poradzimy sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu.
PS Następnym razem, gdy mieliśmy zajęcia do tak późna, zrobiłam nam kanapki z awokado XD
@Kuman: W sumie to mogło by zadziałać. Po uruchomieniu automat "testuje" podajniki minimalnie nimi poruszając. Przynajmniej ten który wygląda jak na zdjęciu i mam go w pracy.
Komentarze
Odśwież29 października 2021, 20:05
Odpisz
25 października 2021, 16:26
Kiedyś na studiach siedzieliśmy z kolegami na długim okienku w oczekiwaniu na zajęcia. Niedziela, późna godzina, w promieniu kilku kilometrów żadnego otwartego sklepu. Coś by się przekąsiło...
Niestety, jedyny automat na uczelni nie obsługiwał kart. Po zrzucie i przeliczeniu funduszy wyszło, że starczy akurat na paczkę orzeszków czy tam ciastek (a ceny w tym automacie miały cholerną przebitkę, wszystko przez monopol). Wrzuciłam monety, wybrałam numer produktu, wszyscy w napięciu czekaliśmy na tę paczkę smakołyków... A ona się zawiesiła na sprężynie. Drobnych na kolejną paczkę, która mogłaby ją popchnąć, już nie było. Wszystkim cisnęło się na usta potężne, polskie zaklęcie, potęgowane przez głód, późną porę i frustrację.
I wtedy koledzy chwycili ten automat z obu stron i zaczęli go przechylać i nim potrząsać xD Widok równie imponujący, co komiczny. Niemniej misja zakończyła się sukcesem, morale wzrosło, a te orzeszki czy tam ciastka smakowały zwycięstwem, nadzieją, niezłomnym duchem. My, studenci, poradzimy sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu.
PS Następnym razem, gdy mieliśmy zajęcia do tak późna, zrobiłam nam kanapki z awokado XD
Odpisz
26 października 2021, 10:54
@Lintu: imponujące
Odpisz
29 października 2021, 12:33
@Lintu:
Odpisz
29 października 2021, 12:40
@Lintu: Aj tam, u mnie w podstawówce automat zawsze nie wydawał i uczniowie byli proszeni przez nauczycieli, by nim potrzesli dla młodszych uczniów xD
Odpisz
29 października 2021, 20:03
@Lintu: ale się wciągnąłem w czytanie tego. Ale muszę przyznać że podziwu warte.
Odpisz
29 października 2021, 14:20
Próbowałeś włożyć do ryżu?
Odpisz
25 października 2021, 15:54
Próbowałeś włączyć i wyłączyć?
Odpisz
29 października 2021, 13:16
@Kuman: W sumie to mogło by zadziałać. Po uruchomieniu automat "testuje" podajniki minimalnie nimi poruszając. Przynajmniej ten który wygląda jak na zdjęciu i mam go w pracy.
Odpisz
29 października 2021, 12:21
Ktoś mu powie o tej szufladce na dole?
Odpisz
25 października 2021, 16:46
Poczekaj, aż ktoś kupi coś ciężkiego to drzwi się otworzą i weźmiesz batona. Metoda ryzykowna, bo następny klient może batona zabrać
Odpisz
25 października 2021, 16:15
Zrób to samo, co ten geniusz
https://youtu.be/4uXLo9Nnjtc
Odpisz
25 października 2021, 16:43
Krok dwa: bierz co się da i uciekaj
Odpisz
25 października 2021, 16:08
Czuję jego ból.
Odpisz
25 października 2021, 16:05
Uderz mocno
Odpisz
25 października 2021, 15:56
Wjeb do ryżu
Odpisz