Dosłownie miałam taką sytuację parę dni temu. 1,5 godziny na sen albo śniadanie, przyszykowanie się na studia i parę wolnych chwil. Stwierdziłam, że może jednak trochę się prześpię i ._. Zignorowałam 8 budzików, zaspałam na 2 pociągi i opuściłam jedne zajęcia. A niewyspana byłam tak samo, jak przed zaśnięciem.
Komentarze
Odśwież16 maja, 10:30
Aw yiss. Trzy godziny snu!
Odpisz
16 maja, 10:01
Poszedłem dalej spać i obudziłem się o 10
Odpisz
15 maja, 14:42
Świt za oknem to powód żeby iść spać
Odpisz
15 maja, 10:01
Akurat teraz świt jest o 4 nad ranem więc pół godziny za późno. Wschód jest jakoś chwilę przed 5.
Odpisz
15 maja, 09:33
Dosłownie miałam taką sytuację parę dni temu. 1,5 godziny na sen albo śniadanie, przyszykowanie się na studia i parę wolnych chwil. Stwierdziłam, że może jednak trochę się prześpię i ._. Zignorowałam 8 budzików, zaspałam na 2 pociągi i opuściłam jedne zajęcia. A niewyspana byłam tak samo, jak przed zaśnięciem.
Odpisz
15 maja, 07:25
Ten szablon...
Odpisz