Akurat to w żaden sposób nie byłaby decyzja ani racjonalna, ani dobra w skutkach. Wbrew myśleniu niektórych ludzi, życie rdzennych ludzi, czyli tzw. "dzikich ludzi" wcale nie jest usłanym różami życiem na łonie natury i niewadzeniem nikomu. Kontemplacją natury i spokojnej pracy na rzecz społeczności, jak w Pocahontas. Fakty są po prostu inne. Rozliczne badania wyraźnie wykazały, że życie tych ludzi jest bardzo, ale to bardzo brutalne, bezwzględne i po prostu niemoralne. Przykłady: mordują oni na potęgę swoje dzieci, często rozwiązaniem różnych sporów jest po prostu zabicie tego, z kim się nie zgadzasz, a wśród młodych ludzi dochodzi do ponad 50% zgonów przed osiągnięciem 20 roku życia.
Ale to cywilizacja jest zepsuta, jak twierdzą niektórzy.
Nie.
A mówienie rzeczy typu: "Ale to jest ich kultura, uszanujmy ich odmienność i nie mieszajmy się" jest dosłownie tym samym, co mówienie: "Ale niemieccy naziści mają taką kulturę, że zabijają Żydów, nie powstrzymujmy ich". Jestem całkiem pewien, że mordowane dzieci rdzennych Amerykanów tak samo nie chcą być zabijane, jak mordowane dzieci żydowskie podczas II wojny światowej.
@Baturaj: bardzo fajnie jakieś źródła czy coś cokolwiek bo powiem szczerzę że nie do końca wieże ci w słowa typu "na potęgę mordowali dzieci" po co mieliby to robić chociaż nie wiem nie jestem ekspertem
Gdyby dzicz Aztecka pokonała konkwistadorów i zdobyła lepszą technologię to byśmy na terenie Meksyku mieli dziś państwo mniej więcej tak samo kłopotliwe co Rosja. Może nawet bardziej - w czasach konkwisty przodkowie Rosjan nie składali ofiar z ludzi.
Ferdynand Cortés to bohater Europy i cywilizacji łacińskiej, i cześć jego pamięci!
@RhobarIV: Nie ma to jak z próżnego, brutalnego człowieka żądnego pieniędzy i władzy, który dokonywał czystek etnicznych i zamordował własną żonę, by wspiąć się po drabinie społecznej robić bohatera.
@Nanook: Bohaterskość nie jest mierzona moralnością, tylko dokonaniami. Na inne cnoty są inne określenia. A Cortés pokonał imperium zła, więc bohaterem jest.
@RhobarIV: Aztekowie walczyli o swoje państwo i swoje ziemie. Konkwistadorzy w większości byli bardzo okrutni wobec podbitych ludów. Więc radziłbym się zastanowić, bo według tego co napisałeś, to nawet Hitler mógłby być bohaterem.
@RhobarIV: Nie mogę się z Tobą zgodzić, bo bohaterem się jest, a nie bywa. Ktoś, kto dokonał bohaterskiego czynu, ale jednocześnie zrobił coś bardzo złego i miał nieczyste intencje, nie może być nazwany bohaterem.
Natomiast rozumiem, co masz na myśli, przy czym mam wrażenie, że inni z tego wątku niezbyt. Bo widać przecież, że nie mówisz wcale, że jego złe czyny były dobre, tylko że dobre były niektóre z jego czynów.
@Jeremiasz_bialy: Nie, w żaden sposób przecież nie da się tak zinterpretować słów Rhobara. Również nie uważam, że można nazwać Cortesa bohaterem, ale jednocześnie Rhobar nie mówi, że to wady i zbrodnie Cortesa były dobre, tylko że dobrym jest, że pokonał cywilizację rdzennych Amerykanów. Co akurat jest uzasadnioną opinią, bo wbrew myśleniu niektórych ludzi życie tzw. "dzikich ludzi" wcale nie jest usłanym różami życiem na łonie natury i niewadzeniem nikomu. Badania wyraźnie wykazują, że takie ludy żyją bardzo brutalnie i szkodliwie, na przykład mordują własne dzieci, a wśród młodych ludzi dochodzi do ponad 50% zgonów przed osiągnięciem 20 roku życia. Rdzenne ludy naprawdę NIE są lepsze od nas w swojej kulturze w niemal żadnym aspekcie, a wręcz są dużo gorsze. Jeśli powiesz, że mordowanie niewinnych dzieci i nie tylko dzieci to nie jest coś, co należy powstrzymać, to nie wiem co myśleć.
@Baturaj: Zgadzam się, że przez pryzmat naszej wspolczesnej, europejskiej moralności banda Cortesa, mimo ich wszystkich grzechów, była lepsza niż to "imperium zła" jakim była cywilizacja Azteków (choć należy pamiętać, że bardzo wiele z tego co wiemy o Aztekach to efekt hiszpańskiej propagandy, która demonizowała mezoamerykańskie ludy i fałszowała rzeczywistość).
Ale pojawia się pytanie: czy należy narzucać siłą swoją wizję moralności innym społeczeństwom? Nie twierdzę, że nie należy promować naszej moralności czy kultury, ale czy np. Arabowie powinni prowadzić świętą wojnę i narzucać siłą Europejczykom, zagubionym w grzechu i bałwochwalstwie, swoją religię i kulturę? I wice-wersa oczywiście. Bo moim zdaniem nie. I tam samo w przypadku Azteków czy innych skolonizowanych cywilizacyj.
@Baturaj: Co do dzikich ludzi masz rację, to jest zwykłe bestialstwo. Jednak Cortesa trzeba pochwalić, bowiem wygrał starcie z dużą Aztecką armią, pomimo ponad dwudziestokrotnej przewagi, Aztekowie nie odnieśli zwycięstwa, co było tym dziwniejsze, że konkwistadorzy mieli jedynie kolczugi i miecze. Był dobrym taktykiem, to mu trzeba przyznać. Obie strony nie są święte, Aztekowie byli bardzo krwiożerczy, a konkwistadorzy mordowali rdzenną ludność i wyniszczali ich kultury, jednocześnie zaprowadzając im przemocą nową obcą religię. Tak czy siak, dzięki za uświadomienie mnie w błędzie.
@Nanook: No właśnie NALEŻY powstrzymywać takie zło, jakim jest na przykład mordowanie noworodków i nawet starszych dzieci, jak mordowanie kogoś tylko dlatego, że się z nim nie zgadzasz itd. itp. To nie jest "narzucanie swojej moralności" tylko ratowanie przed śmiercią ludzi, którzy nie chcą być zabijani. Taki pseudo relatywizm moralny jest po prostu szkodliwy i moim zdaniem nieuzasadniony. Mówienie, że nie należy powstrzymywać rdzennych Amerykanów z Ameryki Środkowej dlatego, że "taka jest ich kultura, uszanujmy ich odmienność" jest dokładnie tym samym jak powiedzenie, że zabijania Żydów (będących obywatelami niemieckimi) przez Niemców (na terenie wyłącznie Niemiec, żeby nie było że wchodzimy na inne tematy) nie należy powstrzymywać, bo taka kultura Niemców. W obu przypadkach mamy do czynienia z mordowaniem osób, które być mordowane NIE CHCĄ. Nieważne jest, w jakiej kulturze żyjemy, należy takie coś powstrzymać.
Więc odpowiadając na Twoje pytanie: tak, należy tam pojechać i powstrzymać mordowanie niewinnych. Zło na świecie triumfuje, kiedy dobrzy ludzie nic nie robią.
No i mam nadzieję, że nie muszę mówić, dlaczego porównanie do dżihadu jest zupełnie nietrafne. Dżihad właśnie opiera się na narzuceniu przemocy komuś, kto tej przemocy nie chce. Jest to coś dokładnie odwrotnego niż ratowanie kogoś przed śmiercią z rąk oprawcy.
@Baturaj: Bohaterem się jest, a Cortés jest bohaterem, bo jest zwycięzcą nad Aztekami - nie tylko był czy bywa. Pojedyncze zdarzenie z przeszłości na zawsze pozostaje aktualne i wywiera piętno na całej przyszłości człowieka i wszystkim co po nim - fakt pozostaje faktem, bo czasu nie można cofnąć - ewentualnie można dokonać działania odwrotnego i tylko sprawić wrażenie jakby zdarzenie pierwsze nigdy nie miało miejsca. Według takiego rozumowania nazywam Cortésa bohaterem.
@RhobarIV: Rhobar, wydaje mi się że niezbyt rozumiesz zdanie "X się jest, a nie bywa". Jest to przysłowie które mówi, że mianem X można określić tylko osobę, która od pewnego określonego momentu aż do śmierci bez przerwy miała cechy które określa słowo X. Czyli jeśli przyjmiemy, że bohaterem się jest, a nie bywa, to bohaterem nie może być osoba, która najpierw zrobiła coś dobrego, np. pokonała Azteków, ale potem zamordowała sobie żonę, i w ogóle to pokonanie Azteków było spowodowane nieczystymi intencjami.
Jeśli bohaterem się jest, a nie bywa, to oznacza, że Hernan Cortes bohaterem nie był.
@Jeremiasz_bialy: ,,Aztekowie walczyli o swoje państwo i swoje ziemie."
No niezbyt, więkość sił Corteza stanowili aztecy buntownicy więc raczej poprowadził tubylców do rewolucji w której obalili okupanta i tyrana. A potem zjadł ich dzieci
@przemek1ni: Skoro w linii czasowej, na której jesteśmy Aztekowie już istnieją, to to cofnięcie się w czasie i zrobienie czegokolwiek nie miałoby wpływu na historię. Wszystko potoczyłoby się tak jak się potoczyło.
@Nanook: 1. O kurde, ale gafę strzeliłem, cieszę się, że poprawia mnie osoba dobrze zorientowana w praktycznym działaniu podróży w czasie.
2. Czy to przemycone wyznanie o tym, że już próbowałeś uratować Azteków, ale okazało się to poza twoją mocą?
Ale ten, z uwagi na ich zwyczaje, to obawiam się, że gdyby ich cywilizacja przetrwała to nikt z nas nie byłby specjalnie zadowolony pewnymi aspektami ich kultury.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 24 sierpnia 2022, 21:11
Akurat to w żaden sposób nie byłaby decyzja ani racjonalna, ani dobra w skutkach. Wbrew myśleniu niektórych ludzi, życie rdzennych ludzi, czyli tzw. "dzikich ludzi" wcale nie jest usłanym różami życiem na łonie natury i niewadzeniem nikomu. Kontemplacją natury i spokojnej pracy na rzecz społeczności, jak w Pocahontas. Fakty są po prostu inne. Rozliczne badania wyraźnie wykazały, że życie tych ludzi jest bardzo, ale to bardzo brutalne, bezwzględne i po prostu niemoralne. Przykłady: mordują oni na potęgę swoje dzieci, często rozwiązaniem różnych sporów jest po prostu zabicie tego, z kim się nie zgadzasz, a wśród młodych ludzi dochodzi do ponad 50% zgonów przed osiągnięciem 20 roku życia.
Ale to cywilizacja jest zepsuta, jak twierdzą niektórzy.
Nie.
A mówienie rzeczy typu: "Ale to jest ich kultura, uszanujmy ich odmienność i nie mieszajmy się" jest dosłownie tym samym, co mówienie: "Ale niemieccy naziści mają taką kulturę, że zabijają Żydów, nie powstrzymujmy ich". Jestem całkiem pewien, że mordowane dzieci rdzennych Amerykanów tak samo nie chcą być zabijane, jak mordowane dzieci żydowskie podczas II wojny światowej.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 21:23
@Baturaj: bardzo fajnie jakieś źródła czy coś cokolwiek bo powiem szczerzę że nie do końca wieże ci w słowa typu "na potęgę mordowali dzieci" po co mieliby to robić chociaż nie wiem nie jestem ekspertem
Odpisz
24 sierpnia 2022, 21:29
@damen66: mało że mordowali - nadal żyjące ludy tego typu robią to do dzisiaj.
Proszę bardzo, już podaję źródła ;)
Gurven, M., & Kaplan, H., 2007 Longevity Among Hunter-Gatherers: A Cross-Cultural Examination, Population and Development Review
‘War, Peace and Human Nature: The Convergence of Evolutionary and Cultural Views’ edited by Douglas P. Fry, 2013
Hill, K., et al., 2007 High adult mortality among Hiwi hunter-gatherers: Implications for human evolution, Journal of Human Evolution
Hurtado, A.M., & Hill, K., 1996, Ache Life History: The Ecology and Demography of Foraging People. New York. Routledge
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_intentional_homicide_rate#By_region
Odpisz
24 sierpnia 2022, 21:37
@Baturaj: unlucky dla dzieciaczków
Odpisz
25 sierpnia 2022, 09:18
@damen66: "unlucky dla dzieciaczków"
W ogóle masz chociaż trochę empati?
Odpisz
25 sierpnia 2022, 13:27
@makaron10: bez urazy ale nie zesraj się
Odpisz
25 sierpnia 2022, 09:16
Nie rel, nie pomógłbym im.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 05:57
Gdyby dzicz Aztecka pokonała konkwistadorów i zdobyła lepszą technologię to byśmy na terenie Meksyku mieli dziś państwo mniej więcej tak samo kłopotliwe co Rosja. Może nawet bardziej - w czasach konkwisty przodkowie Rosjan nie składali ofiar z ludzi.
Ferdynand Cortés to bohater Europy i cywilizacji łacińskiej, i cześć jego pamięci!
Odpisz
24 sierpnia 2022, 07:02
@RhobarIV: Nie ma to jak z próżnego, brutalnego człowieka żądnego pieniędzy i władzy, który dokonywał czystek etnicznych i zamordował własną żonę, by wspiąć się po drabinie społecznej robić bohatera.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 08:36
@Nanook: Bohaterskość nie jest mierzona moralnością, tylko dokonaniami. Na inne cnoty są inne określenia. A Cortés pokonał imperium zła, więc bohaterem jest.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 18:35
@RhobarIV: Aztekowie walczyli o swoje państwo i swoje ziemie. Konkwistadorzy w większości byli bardzo okrutni wobec podbitych ludów. Więc radziłbym się zastanowić, bo według tego co napisałeś, to nawet Hitler mógłby być bohaterem.
Odpisz
Edytowano - 24 sierpnia 2022, 18:54
@RhobarIV: Nie mogę się z Tobą zgodzić, bo bohaterem się jest, a nie bywa. Ktoś, kto dokonał bohaterskiego czynu, ale jednocześnie zrobił coś bardzo złego i miał nieczyste intencje, nie może być nazwany bohaterem.
Natomiast rozumiem, co masz na myśli, przy czym mam wrażenie, że inni z tego wątku niezbyt. Bo widać przecież, że nie mówisz wcale, że jego złe czyny były dobre, tylko że dobre były niektóre z jego czynów.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 19:01
@Jeremiasz_bialy: Nie, w żaden sposób przecież nie da się tak zinterpretować słów Rhobara. Również nie uważam, że można nazwać Cortesa bohaterem, ale jednocześnie Rhobar nie mówi, że to wady i zbrodnie Cortesa były dobre, tylko że dobrym jest, że pokonał cywilizację rdzennych Amerykanów. Co akurat jest uzasadnioną opinią, bo wbrew myśleniu niektórych ludzi życie tzw. "dzikich ludzi" wcale nie jest usłanym różami życiem na łonie natury i niewadzeniem nikomu. Badania wyraźnie wykazują, że takie ludy żyją bardzo brutalnie i szkodliwie, na przykład mordują własne dzieci, a wśród młodych ludzi dochodzi do ponad 50% zgonów przed osiągnięciem 20 roku życia. Rdzenne ludy naprawdę NIE są lepsze od nas w swojej kulturze w niemal żadnym aspekcie, a wręcz są dużo gorsze. Jeśli powiesz, że mordowanie niewinnych dzieci i nie tylko dzieci to nie jest coś, co należy powstrzymać, to nie wiem co myśleć.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 19:20
@Baturaj: Zgadzam się, że przez pryzmat naszej wspolczesnej, europejskiej moralności banda Cortesa, mimo ich wszystkich grzechów, była lepsza niż to "imperium zła" jakim była cywilizacja Azteków (choć należy pamiętać, że bardzo wiele z tego co wiemy o Aztekach to efekt hiszpańskiej propagandy, która demonizowała mezoamerykańskie ludy i fałszowała rzeczywistość).
Ale pojawia się pytanie: czy należy narzucać siłą swoją wizję moralności innym społeczeństwom? Nie twierdzę, że nie należy promować naszej moralności czy kultury, ale czy np. Arabowie powinni prowadzić świętą wojnę i narzucać siłą Europejczykom, zagubionym w grzechu i bałwochwalstwie, swoją religię i kulturę? I wice-wersa oczywiście. Bo moim zdaniem nie. I tam samo w przypadku Azteków czy innych skolonizowanych cywilizacyj.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 19:46
@Baturaj: Co do dzikich ludzi masz rację, to jest zwykłe bestialstwo. Jednak Cortesa trzeba pochwalić, bowiem wygrał starcie z dużą Aztecką armią, pomimo ponad dwudziestokrotnej przewagi, Aztekowie nie odnieśli zwycięstwa, co było tym dziwniejsze, że konkwistadorzy mieli jedynie kolczugi i miecze. Był dobrym taktykiem, to mu trzeba przyznać. Obie strony nie są święte, Aztekowie byli bardzo krwiożerczy, a konkwistadorzy mordowali rdzenną ludność i wyniszczali ich kultury, jednocześnie zaprowadzając im przemocą nową obcą religię. Tak czy siak, dzięki za uświadomienie mnie w błędzie.
Odpisz
Edytowano - 24 sierpnia 2022, 21:19
@Nanook: No właśnie NALEŻY powstrzymywać takie zło, jakim jest na przykład mordowanie noworodków i nawet starszych dzieci, jak mordowanie kogoś tylko dlatego, że się z nim nie zgadzasz itd. itp. To nie jest "narzucanie swojej moralności" tylko ratowanie przed śmiercią ludzi, którzy nie chcą być zabijani. Taki pseudo relatywizm moralny jest po prostu szkodliwy i moim zdaniem nieuzasadniony. Mówienie, że nie należy powstrzymywać rdzennych Amerykanów z Ameryki Środkowej dlatego, że "taka jest ich kultura, uszanujmy ich odmienność" jest dokładnie tym samym jak powiedzenie, że zabijania Żydów (będących obywatelami niemieckimi) przez Niemców (na terenie wyłącznie Niemiec, żeby nie było że wchodzimy na inne tematy) nie należy powstrzymywać, bo taka kultura Niemców. W obu przypadkach mamy do czynienia z mordowaniem osób, które być mordowane NIE CHCĄ. Nieważne jest, w jakiej kulturze żyjemy, należy takie coś powstrzymać.
Więc odpowiadając na Twoje pytanie: tak, należy tam pojechać i powstrzymać mordowanie niewinnych. Zło na świecie triumfuje, kiedy dobrzy ludzie nic nie robią.
No i mam nadzieję, że nie muszę mówić, dlaczego porównanie do dżihadu jest zupełnie nietrafne. Dżihad właśnie opiera się na narzuceniu przemocy komuś, kto tej przemocy nie chce. Jest to coś dokładnie odwrotnego niż ratowanie kogoś przed śmiercią z rąk oprawcy.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 21:19
@Jeremiasz_bialy: Masz rację. Obie strony robiły złe rzeczy. Wręcz obie strony robiły bardzo złe rzeczy. Taka niestety prawda.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 22:44
@Baturaj: Bohaterem się jest, a Cortés jest bohaterem, bo jest zwycięzcą nad Aztekami - nie tylko był czy bywa. Pojedyncze zdarzenie z przeszłości na zawsze pozostaje aktualne i wywiera piętno na całej przyszłości człowieka i wszystkim co po nim - fakt pozostaje faktem, bo czasu nie można cofnąć - ewentualnie można dokonać działania odwrotnego i tylko sprawić wrażenie jakby zdarzenie pierwsze nigdy nie miało miejsca. Według takiego rozumowania nazywam Cortésa bohaterem.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 23:02
@RhobarIV: Rhobar, wydaje mi się że niezbyt rozumiesz zdanie "X się jest, a nie bywa". Jest to przysłowie które mówi, że mianem X można określić tylko osobę, która od pewnego określonego momentu aż do śmierci bez przerwy miała cechy które określa słowo X. Czyli jeśli przyjmiemy, że bohaterem się jest, a nie bywa, to bohaterem nie może być osoba, która najpierw zrobiła coś dobrego, np. pokonała Azteków, ale potem zamordowała sobie żonę, i w ogóle to pokonanie Azteków było spowodowane nieczystymi intencjami.
Jeśli bohaterem się jest, a nie bywa, to oznacza, że Hernan Cortes bohaterem nie był.
Odpisz
25 sierpnia 2022, 00:45
@RhobarIV: Już mamy tam państwo bardziej kłopotliwe niż rosje, jeno nie na terenie meksyku, ale nieco na północ
Odpisz
25 sierpnia 2022, 00:47
@Jeremiasz_bialy: ,,Aztekowie walczyli o swoje państwo i swoje ziemie."
No niezbyt, więkość sił Corteza stanowili aztecy buntownicy więc raczej poprowadził tubylców do rewolucji w której obalili okupanta i tyrana. A potem zjadł ich dzieci
Odpisz
25 sierpnia 2022, 05:31
@Baturaj: Nie. Ja koncept rozumiem, tylko go nie przyjmuję.
Odpisz
25 sierpnia 2022, 16:18
@RhobarIV: No i teraz rozumiem. Ale jak dla mnie tam wyżej nie wyraziłeś tego jasno.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 20:08
Ale Aztekowie to też była zgraja morderców, jeszcze gorszych od Hiszpanów.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 17:19
rel
Bez odpowiedniego przeszkolenia w zakresie korzystania z broni palnej na pewno sobie poradzi.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 15:11
Niestety, nie istnieje podróż w czasie, ewentualnie bramy czasu
Odpisz
24 sierpnia 2022, 17:20
@Tomasz1977: wow serio? A to szkoda
Odpisz
24 sierpnia 2022, 17:37
@pjoterix: a jakbyś się przeniósł np. miesiąc wstecz, to gdzie byś wylądował? Na pewno nie na Ziemi
Odpisz
24 sierpnia 2022, 20:49
@Tomasz1977: bruhhhhhh
Odpisz
24 sierpnia 2022, 09:53
Leki leki medycyna, większość zmarła od chorób, a było wiele przypadków pokonania białych ludzi przez indian
Odpisz
23 sierpnia 2022, 20:27
wystarczy przetransportować jakieś spokojne bydło 10k pne
Odpisz
23 sierpnia 2022, 21:14
@Maslo_Jajeczne: Wtedy Aztekowie nigdy nie zaczęliby istnieć, bo historia potoczyłaby się kompletnie inaczej
Odpisz
23 sierpnia 2022, 21:25
@przemek1ni: aztekowie nie, ale zemścili by się przekazując nam swoje plagi
Odpisz
23 sierpnia 2022, 22:41
@przemek1ni: Skoro w linii czasowej, na której jesteśmy Aztekowie już istnieją, to to cofnięcie się w czasie i zrobienie czegokolwiek nie miałoby wpływu na historię. Wszystko potoczyłoby się tak jak się potoczyło.
Odpisz
23 sierpnia 2022, 23:16
@Nanook: 1. O kurde, ale gafę strzeliłem, cieszę się, że poprawia mnie osoba dobrze zorientowana w praktycznym działaniu podróży w czasie.
2. Czy to przemycone wyznanie o tym, że już próbowałeś uratować Azteków, ale okazało się to poza twoją mocą?
Odpisz
Edytowano - 24 sierpnia 2022, 06:52
@przemek1ni: Obejrzałem Dark kilka razy, więc oczywiście, że jestem ekspertem od podróży w czasie.
Przyznaję się. A nie wyszło, bo i tak główną przyczyną upadku impeeium Azteków były choroby przywleczone przez Europejczyków.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 01:26
Ale ten, z uwagi na ich zwyczaje, to obawiam się, że gdyby ich cywilizacja przetrwała to nikt z nas nie byłby specjalnie zadowolony pewnymi aspektami ich kultury.
Odpisz