Mój rozlewa wodę, ale nie dotarł jeszcze do uprawy roślin. Chyba woli używać swojej inteligencji do kminienia, kiedy najlepiej się drzeć o kolejną porcję siana, zamiast zająć się czymś produktywnym...
Stałem przy Bożym Grobie (z OSP) przez godzinę i 15 minut przed zmianą tak mi się w głowie kręcić zaczęło, że musiałem wyjść (biorąc przy tym naprawdę komicznie długi łuk w drodze do drzwi) i jak wyszedłem to tylko złapałem się barierki i film mi się urwał
Chwilę potem odzyskuje przytomność jak kolega zdjął mi okulary i hełm i pyta czy wszystko w porządku i żebym wracał do domu bo już zaraz zmiana i on sobie postoi sam. A ja że wszystko ok i że dam radę do końca. Kazał mi posiedzieć trochę i wrócił do kościoła a ja chwilę później również wróciłem ale zdjąłem sparców całej tej sytuacji (kamizelkę munduru i zimowy komin) i zostawiłem w przedsionku. Zły jestem bo to moja pierwsza taka akcja jako "strażnik" Bożego grobu i musiałem stracić tą jeb#ną przytomność (chociaż dobrze że na dworze nie w kościele). Ostatni raz słucham się starego który mówi mi żebym się grubo ubrał bo tam zimno.
Człowiek próbujący wyhodować roślinę: Specjalna woda, najlepsza gleba, i perfekcyjne warunki, a roślina i tak umiera
A jak świnka morska wyj... wodę to rośnie bez problemowo.
Komentarze
Odśwież8 kwietnia 2023, 13:27
one ewoluują!
Odpisz
10 kwietnia 2023, 13:58
@Xelven: Jeszcze 20 000 lat i zaczną mówić. Jej!
Odpisz
10 kwietnia 2023, 12:54
Mój rozlewa wodę, ale nie dotarł jeszcze do uprawy roślin. Chyba woli używać swojej inteligencji do kminienia, kiedy najlepiej się drzeć o kolejną porcję siana, zamiast zająć się czymś produktywnym...
Odpisz
8 kwietnia 2023, 13:27
Kurde ale jestem zły na siebie.
Stałem przy Bożym Grobie (z OSP) przez godzinę i 15 minut przed zmianą tak mi się w głowie kręcić zaczęło, że musiałem wyjść (biorąc przy tym naprawdę komicznie długi łuk w drodze do drzwi) i jak wyszedłem to tylko złapałem się barierki i film mi się urwał
Chwilę potem odzyskuje przytomność jak kolega zdjął mi okulary i hełm i pyta czy wszystko w porządku i żebym wracał do domu bo już zaraz zmiana i on sobie postoi sam. A ja że wszystko ok i że dam radę do końca. Kazał mi posiedzieć trochę i wrócił do kościoła a ja chwilę później również wróciłem ale zdjąłem sparców całej tej sytuacji (kamizelkę munduru i zimowy komin) i zostawiłem w przedsionku. Zły jestem bo to moja pierwsza taka akcja jako "strażnik" Bożego grobu i musiałem stracić tą jeb#ną przytomność (chociaż dobrze że na dworze nie w kościele). Ostatni raz słucham się starego który mówi mi żebym się grubo ubrał bo tam zimno.
Odpisz
Edytowano - 8 kwietnia 2023, 14:13
@AgentKarton1: Bruh ja też mało co raz nie zemdlałem tylko że samo światło mi zgasło i jakoś na autopilocie doczłapałem do ławki
Odpisz
8 kwietnia 2023, 16:54
@mafiax2006: współczuje, ja nie posiadam autopilota
Odpisz
10 kwietnia 2023, 11:41
@AgentKarton1: Nie ma co się na siebie złościć, zawsze się może zdarzyć
Odpisz
8 kwietnia 2023, 15:07
Człowiek próbujący wyhodować roślinę: Specjalna woda, najlepsza gleba, i perfekcyjne warunki, a roślina i tak umiera
A jak świnka morska wyj... wodę to rośnie bez problemowo.
Odpisz
10 kwietnia 2023, 10:05
@Leszy: no mlecze też nawet na betonie rosną
Odpisz
8 kwietnia 2023, 14:30
He is a man of a land
Odpisz