To nie jest zbyt spokojny kontynent

@Drag_on: Nie mają tam uni wprowadzającej bezsensowne przepisy którymi podcina sobie gospodarkę.

@BlackSensey: to prawda, ale przynajmniej my nie mamy ośmioletnich dzieci pracujących w fabrykach po 10 godzin za miskę ryżu

@Drag_on: albo po prostu o nich nie wiesz

@Drag_on: ale za to mamy największe na świecie siatki ludzi którzy zajmują się handlem organami

@BlackSensey: Prawo UE wprowadzają zasiadające w niej państwa. "Bezsensowne unijne" przepisy zebrały wystarczające poparcie od co najmniej 15 krajów z 27 krajów, a potem jeszcze przeszły głosowanie w PE.

Więc może one nie są takie "bezsensowne"?

@Grewest: czyli ustawy przegłosowane w sejmie też mają sens tylko dlatego że przeszły głosowanie?

@BlackSensey: Nie twierdzę że przepisy zyskują sens tylko dlatego że są przegłosowywane, tylko że za tymi "bezsensownymi" przepisami może stać głębszy sens którego nie widzą ludzie w internetach.

3/4 przepisów unijnych idzie spokojnie obronić.

Elektryki? Ograniczenie importu ropy.
Uprawnienia do emisji? Ograniczenie wpływu na klimat, i w dłuższym terminie ograniczenie importu surowców energetycznych. Import ma być za parę lat obłożony cłem węglowym, więc przenoszenie przemysłu za granicę przestanie być opłacalne.

@Grewest: i równie łatwo idzie je obalać, opłaty za emisję to duszenie własnego przemysłu który przestaje być konkurencyjny do reszty świata, a elektryki nie są aż tak dobre dla środowiska jak to reklamują. I kupowanie czego kolejek z importu też będzie odpowiednio droższe przez dodatkowe cło.

@BlackSensey: Właśnie dlatego aktualnie wprowadza się cło węglowe na importowane produkty, aby zapobiec ucieczce przemysłu. Wcześniej dawano darmowe uprawnienia sektorom które uważano za wrażliwe(np. Hutom).

Elektryki nie są dobre dla środowiska, ale są lepsze od samochodu spalinowego, wystarczy mieć dobry miks energetyczny.

@Grewest: przy produkcji powstaje w cholerę zanieczyszczeń, poza tym są cięższe i dużo droższe od spalinowych. A jak się zapalą to można obecnie tylko patrzeć i czekać aż się wszystkie ogniwa wypalą. Unia wprowadza dodatkowe cło które opłaca jak zawsze konsumenci końcowi, tymczasem Chiny jeszcze bardziej obniżą wymagania aby dalej opłacało się produkować u nich. Dwie pieczenie na jednym ogniu, doj...nie zwykłemu konsumentowi, i dalsze duszenie przemysłu. Poza tym duża część największych producentów samochodów spalinowych pochodzi z Europy i jest to znaczna część przemysłu w Europie, tymczasem oni to próbują zniszczyć. Czyli tak w Europie dalej bez zmian fake ekologia i nabijanie kabzy swoim kosztem wszystkiego i wszystkich.

@BlackSensey:
1. Tak, podczas produkcji elektryka zostanie wyemitowane dwa razy więcej co2 niż samochód spalinowy. Ale potem w trakcie eksploatacji elektryki emitują mniej co2 niż samochody spalinowe.

2. Samochody elektryczne dłużej się gasi tradycyjnymi metodami, albo szybko w w kontenerze na wodę. Ale jest kilka "ale".
-Zapalają się rzadziej.
- Przy akumulatorach LiFePO4 nie ma problemu że zwarcie doprowadzi do pożaru.
-Renault Megane e-tech ma specjalny korek do gaszenia, mający ułatwić proces.

Portal wysokienapiecie.pl obala sporo mitów na temat "elektryków" https://wysokienapiecie.pl/87572-po-co-nam-auta-elektryczne-na-wegiel/
https://wysokienapiecie.pl/86460-zakaz-wjazdu-ev-na-parking-tak-wyglada-pozar-elektryka/

3. Chiny nie będą mogły obniżyć wymagań odnośnie co2, bo wtedy cło w nich mocniej uderzy. Jak najbardziej mogą zwiększyć u siebie lokalne zanieczyszczenia, ale to nas nie obchodzi bo to w końcu zanieczyszczenie lokalne.

4. Wpływy z ETSu idą do budżetu państwa i jestem za tym aby państwo obniżyło w zamian inne podatki, aby zrekompensować podatnikowi koszty co2 w produkcie.
Wpływy z cła węglowego idą na spłacanie funduszu odbudowy.
5. Masz rację co do tego że elektryki są drogie i że zabijamy pośrednio przemysł samochodowy. Ale to przede wszystkim konieczność geopolityczna i częściowo klimatyczna aby iść tą drogą. Auta elektryczne jeszcze stanieją(nowe rodzaje akumulatorów, efekt skali), a jeśli to nie wystarczy to dotowanie takich samochodów z budżetu państwa będzie konieczne. A skoro nas stać na bezproduktywny socjal, to nas też stać na dotacje.