Raz na domówce urwał mi sie film, wstałem rano i siadam na krześle przy stole i bęk, gleba, któryś śmieszek mi podpiłował wszystkie nogi w krzesłach, stwierdziłem że to wale i siadam na stole. Zaj...łem drugi raz na glebe bo stół też podpiłował
@edek526: pamiętam jak kiedyś byłam na ognisku ze znajomymi no i przychodziły nam do głowy różne pomysły
Teraz mam kurtkę z wypalonymi dziurkami w każdym miejscu xD
mnie raz wynieśli w środku nocy na dwór gdy sobie smacznie spałem na wyjeździe, tłumaczyli się, z tym że wypijałem całe picie podczas lunatykowania. Nie mogli oczywiście ich schować, trzeba było mnie wystawić na przeziębienie
Jak na jednym sylwestrze zostaliśmy wciągnięci w jakąś grę w butelkę, to jak padło na kolegę, to miał mi przywalić w mordę z liścia. Zwątpił, ale mu pozwoliłem, więc przywalił. Chwilę potem padło na mnie i dostałem to samo. Nim skończyli zdanie sprzedałem mu takiego plaskacza po mordzie, że się echem rozniosło. Chwila ciszy... i zaczęliśmy się śmiać
U mnie z kolei nigdy nie mogłem być pewny czy ziomek z gimnazjum nie dodał "czegoś"do mojego żarcia gdy czasami musiałem zostawić plecak...życie w stresie 24/h
Komentarze
Odśwież20 stycznia, 19:19
Raz na domówce urwał mi sie film, wstałem rano i siadam na krześle przy stole i bęk, gleba, któryś śmieszek mi podpiłował wszystkie nogi w krzesłach, stwierdziłem że to wale i siadam na stole. Zaj...łem drugi raz na glebe bo stół też podpiłował
Odpisz
23 stycznia, 07:56
@Sebv2: ale przeżyłeś?
Odpisz
16 stycznia, 12:11
W sylwestra z ziomkami strzelaliśmy się naj...ni rzymskimi ogniami
Do dziś chodzę w kurtce, przypalonej w dwóch miejscach
Odpisz
16 stycznia, 13:09
@edek526: ale ileż wspomnień będziesz mógł zachować dzięki tej kurtce.
Odpisz
16 stycznia, 13:49
@edek526: pamiętam jak kiedyś byłam na ognisku ze znajomymi no i przychodziły nam do głowy różne pomysły
Teraz mam kurtkę z wypalonymi dziurkami w każdym miejscu xD
Odpisz
16 stycznia, 16:45
@Czaderek07: A historii tej kurtki i tak byś nie zrozumiał
Odpisz
22 stycznia, 15:18
@edek526: mnie sasiad ostrzelał, w sensie balkon
Odpisz
23 stycznia, 07:55
@edek526: taka kurtka wygląda nawet fajniej
Odpisz
15 stycznia, 16:02
mnie raz wynieśli w środku nocy na dwór gdy sobie smacznie spałem na wyjeździe, tłumaczyli się, z tym że wypijałem całe picie podczas lunatykowania. Nie mogli oczywiście ich schować, trzeba było mnie wystawić na przeziębienie
Odpisz
16 stycznia, 05:57
@PuyoPuyo: Lunatykujesz??
Odpisz
16 stycznia, 08:36
@Beowulf_: kiedyś
Odpisz
16 stycznia, 18:01
@PuyoPuyo: ja bym się bał lunatykować
Odpisz
16 stycznia, 12:09
Ja bym takiej przyjaźni też nie wytrzymał. Nie wiem czemu faceci robią sobie takie żarty
Odpisz
16 stycznia, 13:10
@Godot: imo każdy podchodzi do znajomości na swój sposób. To, że tobie takie relacje by nie odpowiadały, nie oznacza że inni też mają tak uważać.
Odpisz
16 stycznia, 13:20
@Czaderek07: Wiem, nie oceniam ludzi, po prostu ich nie rozumiem
Odpisz
23 stycznia, 07:58
@Godot: mnie by było przykro zwyczajnie od tego
Odpisz
23 stycznia, 08:13
@macrela: Tak to słuszna reakcja
Odpisz
15 stycznia, 15:29
Odpisz
16 stycznia, 12:06
@kajba:
Odpisz
16 stycznia, 13:16
@kajba: You made my day!
Odpisz
16 stycznia, 12:14
Wbrew pozorom to jest poważny problem społeczny bo wielu chłopców po chwili przyjaźni w dziewczyną stara się wkładać uja w tą znajomość.
Odpisz
15 stycznia, 16:50
Jak na jednym sylwestrze zostaliśmy wciągnięci w jakąś grę w butelkę, to jak padło na kolegę, to miał mi przywalić w mordę z liścia. Zwątpił, ale mu pozwoliłem, więc przywalił. Chwilę potem padło na mnie i dostałem to samo. Nim skończyli zdanie sprzedałem mu takiego plaskacza po mordzie, że się echem rozniosło. Chwila ciszy... i zaczęliśmy się śmiać
A wy panie? Nadal nudy bez lania się po mordzie?
Odpisz
15 stycznia, 15:58
Suki tak gadają, ale gdy przychodzi do bicia się z d*bilami pod Społem, to nagle już nie chcą się przyjaźnić
Odpisz
15 stycznia, 15:55
Trzeba mu było w ramach zemsty zespawać gębę
Odpisz
15 stycznia, 15:39
U mnie z kolei nigdy nie mogłem być pewny czy ziomek z gimnazjum nie dodał "czegoś"do mojego żarcia gdy czasami musiałem zostawić plecak...życie w stresie 24/h
Odpisz