Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Miałeś plany? Szkoda
To się leczy panie profesorze
Rel
Reklame wam robie
Nie ma to jak reklama słabego mobilniaka przed zamknięciem rytuału
Tak było, nie zmyślam (tylko bredzę)
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież19 lutego, 15:27
Alexa play "Długość dźwięku samotności"
Odpisz
21 lutego, 17:57
@wiedeni: I nawet kiedy będę sam...
Odpisz
19 lutego, 15:27
To uczucie, gdy oglądasz Dzień Świra i nagle śmiech przechodzi w ból...
Odpisz
19 lutego, 15:29
@historyk_pl: Śmiech?
Odpisz
Edytowano - 19 lutego, 15:30
@wiedeni: No właśnie, śmiech...... *Depresyjna cisza*
Odpisz
20 lutego, 22:28
@historyk_pl: Ból tego, jak bardzo Adaś Miauczyński użala się nad swoim życiem, zamiast wziąć się w garść, albo przynajmniej odnaleźć przyjemności dnia codziennego jak ten cholerny papieros wieczorem.
Odpisz
21 lutego, 06:34
@Figarus: "Wziąć się w garść i odnaleźć przyjemności dnia codziennego" to jest umiejętność którą należy posiąść i nie każdy ją ma. Tacy ludzie jak Adaś otaczają nas ze wszystkich stron. Nie umieją poradzić sobie w życiu, nie wiedzą co z nim zrobić. Słyszą ciągle takie genialne rady jak twoja, ale nie umieją wprowadzić ich w życie. Taka osoba jak Miauczyński nie wyjdzie ze swojego stanu na dobrą wolę. Taka osoba potrzebuje pomocy specjalisty.
Odpisz
21 lutego, 10:23
@Anantashesha: To nie jest genialna rada, tylko prawda. Sam utożsamiałem się z Miauczyńskim mimo bycia o wiele młodszym. Tak było do momentu, kiedy nie zorientowałem się, że sam robię z siebie ofiarę, użalam się nad sobą całymi godzinami i zamiast pomyśleć co zrobić, żeby jutro było jakkolwiek lepsze ciągle patrzę w przeszłość, co jednak nie prowadzi do niczego poza fantazjami ,,co by było gdyby" jakie miał właśnie bohater Koterskiego.
Odpisz
21 lutego, 10:25
@Figarus: I wspaniale! Byłeś w stanie sam to rozpracować. Nie wszyscy potrafią. Nie ma sensu ich antagonizować, trzeba im pomagać :)
Odpisz
21 lutego, 06:35
Wszyscy jesteśmy Chrystusami
Odpisz
19 lutego, 15:50
Ja boję się, że nie zasnę. Będę wiecznie wiercić się w łóżku przez całą noc, aż w końcu zastanę ranek i będę zmuszony wstać. Mimo zmęczenia i wszechogarniającego bólu będę zmuszony do wykonywania bezmyślnych działań. Wtedy ze zniecierpliwieniem czekam, aż dzień się zakończy, ale on się dłuży w nieskończoność, a sam nie mam pewności czy kolejny dzień nie będzie taki sam. Boję się też wstawać, bo każdy dzień mogę zacząć od bólu głowy lub urazu, który nie minie do końca dnia. Każda noc to agonia. Modlisz się o lepsze jutro, ale ono nigdy nie nastaje. Nie jestem już w stanie myśleć, co mnie boli lub czy jestem zmęczony. Wszystko wydaje się mdłe, a ja sam czuję się martwy. Gdyby tylko człowiek nie potrzebował snu...
Odpisz
20 lutego, 22:50
@TrueStoryGuy: w tle idealnie pasowałby Podniosły Motyw z Kapitana Bomby
Odpisz