Kiedy pytają, kto wykupił ojcowiznę
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
Świetne statystyki
Imponujący
Jeśli chodzi o inne kontynenty, to Turcja, USA, Japonia...
Zostajesz wykluczony z grona moich uczniów
To chyba z jakiejś agencji matrymonialnej
Ciężkie jest życie historyka
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież30 października 2016, 21:25
Nie odmawia się, kiedy Tracz woła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpisz
Edytowano - 30 października 2016, 21:30
Kiedyś Tracz po mistrzowsku dojechał tulczyńskiego rolnika, który nie chciał mu sprzedać swojej ziemi, bo niby jego z dziada pradziada i chce tam po wiek wieków gospodarzyć. W swoim misternym planie doniósł na niego do organów administracji państwowej, że ten nielegalnie wyciął drzewa na swoim polu co było zresztą zgodne z prawdą. Dopieprzyli mu taką grzywnę, że się chłopina nie pozbierał. W efekcie ziemia i chałupa trafiła na licytacje komorniczą, całą wieś pod przewodnictwem księdza proboszcza Antoniego zbierała hajsiwo, co by się zgadzało i ziemi chłopu nieodebrali. Nikt nie domyślał się, że to robota Tracza Janusza, który przebił ofertę wszystkich, zdobył co chciał, a w chałupie celem ostatecznego upodlenia niepokornego rolnika otworzył burdel o wdzięcznej nazwie "Ojcowizna". Tak właśnie wgniatał w podłoże swoich wrogów Tracz Janusz, najczarniejszy z czarnych charakterów polskich seriali. Niejaki Waldemar Jaroszy to mu może buty czyścić.
Odpisz
30 października 2016, 21:31
...do piwnicy.
Odpisz
30 października 2016, 21:47
@Mycha2001: To tylko wierzchołek lodowej góry demonicznych intryg Janusza Tracza. Posłuchajcie, jakie piekło zgotował swojej marionetce.
Burmistrz Śliwiński znalazł se jakąś wiejską panienkę-Jagienkę, kupował jej kwiaty, zabierał na spacery kaczki karmić, słodcy do porzygu. Zakochany po uszy chciał się żenić, ustatkować i rzucić w kąt wspólne mroczne interesy z Traczem. Wielki Szef nie mógł na to pozwolić.
Czyniąc długą historię krótką: Janusz Tracz perfekcyjnie sfabrykował dowody na zdradę Jagienki, tak że nikt nie miał najmniejszej wątpliwości, że dzień przed ślubem panna młoda przyprawiła panu młodemu kilometrowe poroże. Burmistrz-marionetka spie**olił tuż sprzed ołtarza, ujawniając całemu miastu sfabrykowane ku*ewstwo swojej wybranki. Cały kościół osłupiał, ksiądz się wku*wił, skompromitowana Jagienka spie**oliła do Niemiec, a jej babka zmarła z szoku na zawał.
Tak oto Tracz udowodnił po raz kolejny, że to on pociąga za sznurki, jedną akcją niszcząc życie trzech osób. Tak sobie, bo mu interesy psuli. Nikt nawet nie przypuszczał, że to jego robota, a kosztowało go to zaledwie marne sto tysięcy złotych, co to dla niego. Niech jego imię będzie potępione.
Odpisz
30 października 2016, 21:49
@Kejdzej: A teraz zamiast copypasty ciekawostka. Tracz od tyłu to Czart.
Odpisz
1 listopada 2016, 17:47
@Mycha2001: A dokładniej to Zcart
Odpisz
1 listopada 2016, 17:02
Nie tym razem! Byłem pierwszy
Odpisz