Gdy kibice nabierają kultury
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
To ten mniej utalentowany
Jest dobrze? Jest tanio.
Moja najukochańsza lektura <33
Miło z jego strony
Biedny Brian
Damy radę
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież11 listopada 2016, 13:04
Co by się stało gdyby użyć paralizatora pod wodą?
Odpisz
11 listopada 2016, 13:18
@Shannon: Zgadnij.
Odpisz
11 listopada 2016, 13:19
@Shannon: nic, spróbuj jak mi nie wierzysz
Odpisz
11 listopada 2016, 13:43
@Shannon: Albo kabelki popali albo ludzi
Odpisz
11 listopada 2016, 15:19
Woda jest (nie zawsze) przewodnikiem prądu.
Odpisz
11 listopada 2016, 15:49
@PikachuAlka: Wiem o tym.
Odpisz
13 listopada 2016, 16:23
@PikachuAlka: WODA NIE JEST PRZEWODNIKIEM PRĄDU. Sama woda nie przewodzi prądu trzeba do niej coś dodać (czyt. np.minerały czy elektrolity) aby była przewodnikiem. Takie rzeczy są w 1 klasie gimbazy na chemii :D .
Odpisz
Edytowano - 13 listopada 2016, 19:22
@legend77: Idź się kąpać w jeziorze podczas burzy, niech walnie w nie piorun i powiedz jeszcze raz że sama woda nie jest przewodnikiem prądu
Odpisz
Edytowano - 13 listopada 2016, 20:53
@JakubJJJ: Zostanę porażony z powodu oberwania ładunkiem elektrycznym po polu napięciowym wody który załamuję. Ogólnie to woda odepchnie elektryczność i zrobi pole elektryczne. Pozatym idź do apteki kup butelkę wody dejonizowanej. Wlej ją do czystej szklanki której nie dotykałeś (rękawiczki gumowe) wlej wodę i włóż 2 styki podłączone do bateri i żarówki. żarówka się nie zapali, Ale jeśli dotkniejsz wody to tak.
Polecam pojęcie tzw elektrolitów.
I na koniec wikipedia.
woda – formalnie nie spełnia podanej definicji przewodnika; może zachowywać się jak izolator lub – w zależności od zawartości elektrolitów przewodnik
Odpisz
12 listopada 2016, 13:44
Tylko LKS Gorzów!
Odpisz
11 listopada 2016, 12:24
w basenach sikają
Odpisz
11 listopada 2016, 13:24
@ALKATRAZ: na ciebie sikają
Odpisz
11 listopada 2016, 12:18
Odpisz
11 listopada 2016, 12:17
Odpisz
11 listopada 2016, 12:10
Odpisz
Edytowano - 11 listopada 2016, 12:10
Do kolegi kiedyś doskoczył taki jeden typ i się rzucał to kolega wyciągnął paralizator z plecaka, a tamten tak zaczął zwiewać, że struś (lol, nie mam słowa struś w autokorekcie) pędziwiatr by go nie dogonił.
Odpisz