To mi nasuwa wniosek, nad którym od jakiegoś czasu myślę. Można wiele zrobić, wiele miejsc świata zwiedzić, mieć wiele przygód i jeszcze do tego kochającą rodzinę ale czy to znaczy że musimy być szczęśliwi, spełnieni?
Może ci co niby tyle osiągnęli nadal czują że ich życie jest nie wiadomą, nic nie znaczącą drobiną piasku na pustyni zwanej dziejami ludzkości. Jedynie nie chcą przyznać przed sobą i światem że wciąż czują egzystencjalną rozpacz.
Komentarze
Odśwież20 marca 2017, 23:10
To mi nasuwa wniosek, nad którym od jakiegoś czasu myślę. Można wiele zrobić, wiele miejsc świata zwiedzić, mieć wiele przygód i jeszcze do tego kochającą rodzinę ale czy to znaczy że musimy być szczęśliwi, spełnieni?
Może ci co niby tyle osiągnęli nadal czują że ich życie jest nie wiadomą, nic nie znaczącą drobiną piasku na pustyni zwanej dziejami ludzkości. Jedynie nie chcą przyznać przed sobą i światem że wciąż czują egzystencjalną rozpacz.
Odpisz
20 marca 2017, 22:21
ahh, co za psychodelia. Uwielbiam.
Odpisz
20 marca 2017, 21:52
Co to za nuta ?
Odpisz
20 marca 2017, 18:20
Odcinek?
Odpisz
13 marca 2017, 17:05
fajna nuta
Odpisz
13 marca 2017, 16:47
epickie :D
Odpisz