Miałem kiedyś taką sytuacje: autobus sobie grzecznie stoi na pętli, w środku paru normalnych pasażerów i dwóch sebków i jedna karyna. Jakąś minutę przed odjazdem, autobus już z uruchomionym silnikiem i wchodzą umundurowani kontrolerzy, na to karyna szybciutko do kierowcy i chce kupić trzy bilety godzinne za 5 zł, ale ma dwadzieścia, a kierowca nie ma jak wydać i mówi żeby kupiła cztery, na to karyna jak to karyna zaczyna się awanturować, że złodzieje w tym MPK, a potem do kontrolerów którzy sobie stali pośrodku autobusu i czekali jak ruszy, zaczęła wrzeszczeć, że oni to tylko karać potrafią, zamiast jej bilet sprzedać. Skończyło się, że kupiła te cztery bilety i gratis rozśmieszyła kontrolerów... No i na tym, że autobus odjechał z 5 minutami opóźnienia.
No bardzo fajnie.
Ale jak masz bilet, to naprawdę nie ma się czego bać (nawet jak zapomnisz- powiedzmy- biletu miesięcznego, to można złożyć odwołanie i zależnie od miasta płaci się tylko opłatę manipulacyjną, lub mandat zostaje anulowany).
Gorzej jak nie masz, bo to
a) jak najbardziej należy być karane
b) praktycznie zwalnia cię z prawa narzekania na calutkie MPK- że niby z czego mają kasę na utrzymanie przystanków i autobusów?
Ja jak zacząłem jeździć autobusem to nie dopatrzyłem że trzeba wypełnić imię i nazwisko oraz numer dokumentu, a wtedy pierwszy raz kupowałem bilet miesięczny i po tygodniu jazdy spotkałem kanara i mi wlepił mandat bo jest nieważny, co jest w sumie trochę ch*jowe bo jednak miałem bilet
@kacpi51: No cóż, to jednak twój błąd. Nawet jeżeli zapłaciłeś, to kontroler nie musiał tego wiedzieć, mogłeś np. znaleźć taki bilet.
Zresztą nie wiem jak to u ciebie działa, bo w moim mieście wyrabia się kartę elektroniczną imienną, i tylko doładowuje co miesiąc.
No to znowu, można złożyć odwołanie.
I jakby nie patrzeć, z ulgowego mogą korzystać dzieci i uczniowie, czyli muszą mieć przy sobie legitymację, nawet jeśli się wygląda młodo, bo może się właśnie trafić taki nadgorliwy :/
To jest po to aby kilka osób nie jeździło na jednym bilecie, tylko że to jest bez sensu bo jeśli ja na nim jadę to nikt inny nie może przecież, a skoro płacę to co za różnica czy ja jadę czy ktoś inny, np. ja jeżdżę przez pół miesiąca, a przez drugie pół moja mama, to jest po prostu akurat chęć zarobienia jak najwięcej
A jeździłem autobusami zastępczymi PKP bo jest przebudowa torów i stacji
@kacpi51: Dziwisz się, że chcą zarobić? Tonący brzytwy się chwyta, zwłaszcza, że mnóstwo osób kombinuje i jeździ bez biletu. No to obrywa się uczciwym, bo muszą płacić więcej.
Jedziemy w pewne miejsce w kilku typów, wszyscy kupujemy bilety, prawie wszyscy oprócz niego kasujemy. "Tak się oszczędza" powiedział nam wtedy.
Wracamy. Ziomek wyjmuje kupiony w poprzednim autobusie bilet, próbuje go skasować, ale był tak pozwijany że nie mógł go włożyć do kasownika. "Je**ć" - stwierdził wtedy i usiadł z nami.
Wtedy do autobusu weszła kontrola. Wszyscy już wiemy że nasz ziomek ma przeje**ne. Skończyło się na tym że dostał mandat.
miałem kiedys taką sytuacje:
jadę se z kolegą autobusem, on miał karte miejska, ja nic nie miałem. Wchodzi kanar, ale udało nam się spierniczyć. Wchodzimy do innego autobusu, znowu kanary, ale tym razem nie zdążyliśmy uciec. Pytają o bilety, sprawdzili mojego kolegę, potem pytają, gdzie ja mam bilet. No to ja mowie że kolega za mnie zapłacił (tak serio to nie bo nie wiedzial jak)
potem mowilismy ze przez przypadek i mial zapłacić za nas obu. Uwierzyli nam :)
Ostatnio taka sytuacja: po szkole wsiadam do autobusu, myślę sobie, że podjadę dwa przystanki. Rozsiadam się z tyłu i na następnym przystanku wsiada dużo ludzi, a na koniec, nie kto inny, jak, je**ny kanar. Ale nie taki zwykły kanar, tylko taki ultra gruby, jakby tylko autobusami w życiu jeździł, od zajezdni do zajezdni. Ale mniejsza z tym. Myślę sobie "no to bęc", stanął w przejściu do biletomatu, a drzwi już się zamknęły. Rozsuwa kurteczkę i mówi "poproszę bileciki do kontroli". Większość pasażerów to uczniowie, mają karty miejskie, to ja udaję, że szukam swojej. Podchodzi do mnie, ja cały mokry, jak ksiądz na widok ministranta, pokazuję mu pustą kieszonkę plecaka (wyjątkowo robiłem porządki i ją opróżniłem) i mówię "yyy... chyba zapomniałem karty i dokumentów". Na to on "hmm... zaraz cię spiszę, ale sprawdzę resztę. "Oki". Odwraca się, a autobus zatrzymuje się na moim przystanku, drzwi się roztwierają, a ja myk, wyskakuję. To właściwie dziwne, ale poczułem się jakbym uciekł z obozu pracy, uśmiecham się, jakaś dziewczyna odwzajemnia nieśmiało, nie wiedząc tak naprawdę dlaczego ja się uśmiecham. Trochę mi jej było żal, ale teraz już po ptakach.
@Pandzianikki: Zauważyłem, że mam w życiu zbyt dużego farta do małych rzeczy, przez co czasem tracę motywację i staram się mniej, bo wiem, że wyjdę z tego bez szwanku. Akurat w tej sytuacji się zestresowałem, bo raz chcieli jakiegoś chłopaka na komendę odwozić za brak biletu. XD
No jak już jesteś zjechany i prawie śpisz to taki sir kanarr wchodzi i trzeba grzebać po tym bilecie i jak masz go gdzieś głeboko w plecaku to sterczy ci nad głową i czeka, największy ból XD
No chyba że jak ja na 3 wizyty kanarów raz karta była zgubiona, raz w domu, raz przeterminowana. Wszystkie pozostałe dni nic z nią nie było. Je**ni wiedzą.
Komentarze
Odśwież30 maja 2018, 12:12
team chodzenie pieszo
Odpisz
3 marca 2018, 18:31
u mnie w mieście transport autobusowy jest za free opłaca ich urząd miasta oraz UE
Odpisz
5 marca 2018, 17:02
@edzio72: Sosnowiec?
Odpisz
3 marca 2018, 18:56
Miałem kiedyś taką sytuacje: autobus sobie grzecznie stoi na pętli, w środku paru normalnych pasażerów i dwóch sebków i jedna karyna. Jakąś minutę przed odjazdem, autobus już z uruchomionym silnikiem i wchodzą umundurowani kontrolerzy, na to karyna szybciutko do kierowcy i chce kupić trzy bilety godzinne za 5 zł, ale ma dwadzieścia, a kierowca nie ma jak wydać i mówi żeby kupiła cztery, na to karyna jak to karyna zaczyna się awanturować, że złodzieje w tym MPK, a potem do kontrolerów którzy sobie stali pośrodku autobusu i czekali jak ruszy, zaczęła wrzeszczeć, że oni to tylko karać potrafią, zamiast jej bilet sprzedać. Skończyło się, że kupiła te cztery bilety i gratis rozśmieszyła kontrolerów... No i na tym, że autobus odjechał z 5 minutami opóźnienia.
Odpisz
27 lutego 2018, 18:39
No bardzo fajnie.
Ale jak masz bilet, to naprawdę nie ma się czego bać (nawet jak zapomnisz- powiedzmy- biletu miesięcznego, to można złożyć odwołanie i zależnie od miasta płaci się tylko opłatę manipulacyjną, lub mandat zostaje anulowany).
Gorzej jak nie masz, bo to
a) jak najbardziej należy być karane
b) praktycznie zwalnia cię z prawa narzekania na calutkie MPK- że niby z czego mają kasę na utrzymanie przystanków i autobusów?
Odpisz
3 marca 2018, 15:25
Ja jak zacząłem jeździć autobusem to nie dopatrzyłem że trzeba wypełnić imię i nazwisko oraz numer dokumentu, a wtedy pierwszy raz kupowałem bilet miesięczny i po tygodniu jazdy spotkałem kanara i mi wlepił mandat bo jest nieważny, co jest w sumie trochę ch*jowe bo jednak miałem bilet
Odpisz
3 marca 2018, 15:42
@kacpi51: No cóż, to jednak twój błąd. Nawet jeżeli zapłaciłeś, to kontroler nie musiał tego wiedzieć, mogłeś np. znaleźć taki bilet.
Zresztą nie wiem jak to u ciebie działa, bo w moim mieście wyrabia się kartę elektroniczną imienną, i tylko doładowuje co miesiąc.
Odpisz
3 marca 2018, 15:59
Potrafią wkleić mandat jak ma się ulgowy, a zapomni się wziąść legitymacji.
Odpisz
3 marca 2018, 16:03
No to znowu, można złożyć odwołanie.
I jakby nie patrzeć, z ulgowego mogą korzystać dzieci i uczniowie, czyli muszą mieć przy sobie legitymację, nawet jeśli się wygląda młodo, bo może się właśnie trafić taki nadgorliwy :/
Odpisz
3 marca 2018, 16:16
Wziąć, a nie "wziąść" takie info na przyszłość. 😜
Odpisz
Edytowano - 3 marca 2018, 17:27
To jest po to aby kilka osób nie jeździło na jednym bilecie, tylko że to jest bez sensu bo jeśli ja na nim jadę to nikt inny nie może przecież, a skoro płacę to co za różnica czy ja jadę czy ktoś inny, np. ja jeżdżę przez pół miesiąca, a przez drugie pół moja mama, to jest po prostu akurat chęć zarobienia jak najwięcej
A jeździłem autobusami zastępczymi PKP bo jest przebudowa torów i stacji
Odpisz
3 marca 2018, 17:50
@kacpi51: Dziwisz się, że chcą zarobić? Tonący brzytwy się chwyta, zwłaszcza, że mnóstwo osób kombinuje i jeździ bez biletu. No to obrywa się uczciwym, bo muszą płacić więcej.
Odpisz
3 marca 2018, 16:27
ZAWSZE. Co z tego, że mam bilet.
Odpisz
3 marca 2018, 17:08
Zawsze sprawdzam czy mam. Jak wchodzi to i tak prawie zawał
Odpisz
Edytowano - 3 marca 2018, 16:39
Historia mojego kolegi:
Jedziemy w pewne miejsce w kilku typów, wszyscy kupujemy bilety, prawie wszyscy oprócz niego kasujemy. "Tak się oszczędza" powiedział nam wtedy.
Wracamy. Ziomek wyjmuje kupiony w poprzednim autobusie bilet, próbuje go skasować, ale był tak pozwijany że nie mógł go włożyć do kasownika. "Je**ć" - stwierdził wtedy i usiadł z nami.
Wtedy do autobusu weszła kontrola. Wszyscy już wiemy że nasz ziomek ma przeje**ne. Skończyło się na tym że dostał mandat.
I wszystko dlatego, że chciał oszczędzić 1,50 zł.
Odpisz
27 lutego 2018, 20:08
Ja zgubiłem kartę, i mnie to boli, bo jutro jedziemy z klasą do muzeum i boję się, że spotkamy kanara
Odpisz
3 marca 2018, 15:08
no to kup bilet albo poproś kogoś
Odpisz
3 marca 2018, 15:07
miałem kiedys taką sytuacje:
jadę se z kolegą autobusem, on miał karte miejska, ja nic nie miałem. Wchodzi kanar, ale udało nam się spierniczyć. Wchodzimy do innego autobusu, znowu kanary, ale tym razem nie zdążyliśmy uciec. Pytają o bilety, sprawdzili mojego kolegę, potem pytają, gdzie ja mam bilet. No to ja mowie że kolega za mnie zapłacił (tak serio to nie bo nie wiedzial jak)
potem mowilismy ze przez przypadek i mial zapłacić za nas obu. Uwierzyli nam :)
Odpisz
27 lutego 2018, 20:11
Ostatnio taka sytuacja: po szkole wsiadam do autobusu, myślę sobie, że podjadę dwa przystanki. Rozsiadam się z tyłu i na następnym przystanku wsiada dużo ludzi, a na koniec, nie kto inny, jak, je**ny kanar. Ale nie taki zwykły kanar, tylko taki ultra gruby, jakby tylko autobusami w życiu jeździł, od zajezdni do zajezdni. Ale mniejsza z tym. Myślę sobie "no to bęc", stanął w przejściu do biletomatu, a drzwi już się zamknęły. Rozsuwa kurteczkę i mówi "poproszę bileciki do kontroli". Większość pasażerów to uczniowie, mają karty miejskie, to ja udaję, że szukam swojej. Podchodzi do mnie, ja cały mokry, jak ksiądz na widok ministranta, pokazuję mu pustą kieszonkę plecaka (wyjątkowo robiłem porządki i ją opróżniłem) i mówię "yyy... chyba zapomniałem karty i dokumentów". Na to on "hmm... zaraz cię spiszę, ale sprawdzę resztę. "Oki". Odwraca się, a autobus zatrzymuje się na moim przystanku, drzwi się roztwierają, a ja myk, wyskakuję. To właściwie dziwne, ale poczułem się jakbym uciekł z obozu pracy, uśmiecham się, jakaś dziewczyna odwzajemnia nieśmiało, nie wiedząc tak naprawdę dlaczego ja się uśmiecham. Trochę mi jej było żal, ale teraz już po ptakach.
Odpisz
27 lutego 2018, 20:22
@EpicArcher: to się nazywa szczęście w nieszczęściu
Odpisz
27 lutego 2018, 20:37
@Pandzianikki: Zauważyłem, że mam w życiu zbyt dużego farta do małych rzeczy, przez co czasem tracę motywację i staram się mniej, bo wiem, że wyjdę z tego bez szwanku. Akurat w tej sytuacji się zestresowałem, bo raz chcieli jakiegoś chłopaka na komendę odwozić za brak biletu. XD
Odpisz
28 lutego 2018, 10:13
@EpicArcher: Ten chłopak pewnie nie miał zwyczajnie żadnych dokumentów potwierdzających tożsamość
Odpisz
27 lutego 2018, 19:47
mogę poprosić o szablon? \___/
Odpisz
27 lutego 2018, 21:44
@mikinibi: nie jest łatwiej zamazac napisów?
Odpisz
27 lutego 2018, 22:33
@mikinibi:
Odpisz
27 lutego 2018, 18:36
Wyskoczył wam kiedyś kanar jak nie mieliście biletu?
Odpisz
27 lutego 2018, 18:39
Jechałem raz z kolegami: jeden miał bilet, a drugi powiedział, że "je*ać". Poradziłem mu, żeby kupił, no bo nigdy nic nie wiadomo. Miałem rację.
Odpisz
27 lutego 2018, 18:50
i co dalej?
Odpisz
27 lutego 2018, 18:59
Autobus ich zapie**olił.
Odpisz
Edytowano - 27 lutego 2018, 19:09
Dał się przekonać i kupił ten bilet. Dobrze dla niego.
Odpisz
27 lutego 2018, 19:56
Nigdy nie spotkałem kanara
Odpisz
27 lutego 2018, 21:43
@PanSowa12: ja spotkałem 3 w jednym autobusie xD
Odpisz
27 lutego 2018, 20:44
WD ZLDGRPR MHVW WBONR HEB CPDUQRZD PLQXW WZRMHJR QLF QLH ZDUWHJR BFLD
Odpisz
27 lutego 2018, 18:56
jedynie 2 razy spotkałem kanara
Odpisz
27 lutego 2018, 18:44
kek, od początku jak chodzę do gimnazjum to nie spotkałem żadnego kanara, nawet po za moją standardową linią
Odpisz
Edytowano - 27 lutego 2018, 18:29
Jak nie będziesz Żydem i wydasz te 2/3 zł na bilet albo po prostu masz kartę, to nie będzie problemu.
Odpisz
27 lutego 2018, 18:31
No jak już jesteś zjechany i prawie śpisz to taki sir kanarr wchodzi i trzeba grzebać po tym bilecie i jak masz go gdzieś głeboko w plecaku to sterczy ci nad głową i czeka, największy ból XD
Odpisz
27 lutego 2018, 18:32
@matix044: no chyba, że tak
Odpisz
27 lutego 2018, 18:34
No chyba że jak ja na 3 wizyty kanarów raz karta była zgubiona, raz w domu, raz przeterminowana. Wszystkie pozostałe dni nic z nią nie było. Je**ni wiedzą.
Odpisz