@Cotosiestanelo: *przepraszam za ten komentarz. tak, widzę datę, ale poprostu chcę to powiedzieć* ja tak niestety nie mam, bo nikt nie chce się zgodzić na psa, tylko ja chcę
Po śmierci psa mamy (16 lat) tata oświadczył, że już nigdy nie będziemy mieć psa. Rok później zadzwonił z rynku żebyśmy z mamą przyjechały, bo szczeniaki sprzedają.
Komentarze
Odśwież2 sierpnia 2019, 17:12
U mnie było dokładnoe w ten sposób. Moja matka chciała psa, zajmuje się nim tylko ojciec, a ona do tego narzeka i się pyta po co gp kupował...
Odpisz
2 sierpnia 2019, 17:31
@xXkuba22Xx: Jeezu u mnie to samo jest
Odpisz
2 sierpnia 2019, 17:37
@xXkuba22Xx: Każdy tak miał
Odpisz
2 sierpnia 2019, 17:38
@xXkuba22Xx: ja mam siostre i też ciągle mama na nią narzeka
Odpisz
2 sierpnia 2019, 18:39
@xXkuba22Xx: ty nie wiesz jak to jest jak ci bernardyn w wąskiej kuchni położy się na środku
Wtedy jest narzekanie 100
Odpisz
2 sierpnia 2019, 19:00
no ja mam sporego goldena, więc też trochę miejsca zajmuje
Odpisz
2 sierpnia 2019, 20:06
wy nie wiecie jak to jest jak siostra sie w kuchni polozy i cala lodowke zezre
Odpisz
11 sierpnia 2019, 18:12
@jacekpoz: Nie, to ty nie wiesz jak to jest jak sie ma 3 siostry i sie zakotwiczą przy lodówce
Odpisz
13 października 2019, 12:37
@Cotosiestanelo: *przepraszam za ten komentarz. tak, widzę datę, ale poprostu chcę to powiedzieć* ja tak niestety nie mam, bo nikt nie chce się zgodzić na psa, tylko ja chcę
Odpisz
19 sierpnia 2019, 16:14
Mój stary miał tak z kotem
Odpisz
14 sierpnia 2019, 09:09
Po śmierci psa mamy (16 lat) tata oświadczył, że już nigdy nie będziemy mieć psa. Rok później zadzwonił z rynku żebyśmy z mamą przyjechały, bo szczeniaki sprzedają.
Odpisz
12 sierpnia 2019, 08:22
Zabijają pół miasta?
Odpisz
11 sierpnia 2019, 20:36
Jesteś Jezusem ?
Odpisz
11 sierpnia 2019, 17:13
Odpisz
11 sierpnia 2019, 17:12
Ja: (w wieku 4 lat) MAMA KCE PIESKA
Tata: nie.
Ja: *dostaje od wujka psa na imieniny*
Rok później pies słucha się tylko taty i nikogo więcej
Odpisz
11 sierpnia 2019, 16:32
Tak samo jest z dziećmi
Odpisz
2 sierpnia 2019, 17:54
U mnie było tak z kotem, tata wzbraniał się rękoma i nogami, a skończyło się na tym, że wybrał mu imię i pozwala mu spać na swoim biurku.
Odpisz