Ja w takich momentach puszczam potężnego Bączura z mojej Dupy, aż wszyscy zaczną się dusić i będzie ledwo widać, wtedy wyciągam zapalniczkę i ją odpalam
U nas często było tak że pani musiała gdzieś wyjść, i często było tak że robiła to na sprawdzianach (nie z jej winy) i zawsze mówiła przy tym," Dzisiaj macie szczęśliwy dzień, ale rzeźby nie było na piątki, może być na czwórki, ale piątki odrazu są podejrzane" i wychodziła
Komentarze
Odśwież3 października 2019, 23:57
Ja tak się zastanawiam, gdy nie ściągam, żeby nauczyciel skupił się na mnie, a nie na ziomeczkach
Odpisz
2 września 2019, 00:06
Ja w takich momentach puszczam potężnego Bączura z mojej Dupy, aż wszyscy zaczną się dusić i będzie ledwo widać, wtedy wyciągam zapalniczkę i ją odpalam
Odpisz
2 września 2019, 05:57
@Glonk: I co, ile kartkówek przeżyłeś?
Odpisz
1 września 2019, 23:19
U nas często było tak że pani musiała gdzieś wyjść, i często było tak że robiła to na sprawdzianach (nie z jej winy) i zawsze mówiła przy tym," Dzisiaj macie szczęśliwy dzień, ale rzeźby nie było na piątki, może być na czwórki, ale piątki odrazu są podejrzane" i wychodziła
Odpisz
1 września 2019, 23:23
@emilian02: U nas jedna babka po prostu wyszła pod pretekstem zastępstwa i po prostu stała na korytarzu przez jakieś 5 minut.
Odpisz
1 września 2019, 23:20
ja zawsze wtedy udaje że się skupiam na czytaniu tekstu i jego zrozumieniu
Odpisz