Rano, trochę po szóstej, piątek, gdzie zdecydowana większość marzy już o weekendzie, stoję sobie w zacnym rydwanie, zwanym potocznie autobusem, słucham sobie muzyki, bo zwyczajnie nienawidzę pomieszanych głosów ludzi, w tym starszych pań, zagadujących mnie o słodkość ich wnucząt - Serio. Słuchawki są dla bezpieczeństwa ludzi starszych, ponieważ nie potrafię hamować języka, zwłaszcza niewyspana, marząc o powrocie do łóżka lub łyku przesłodzonej kawy, od której serce zabije mi mocniej.
O tej nieboskiej godzinie marzę jedynie o ciepłej, pobudzającej latte, rozmyślając już, że w dniu dzisiejszym muszę dodać więcej cukru, myślami w pracy, gdzie muszę wykonać swoje obowiązki, patrzę tępawo, jak pojawia się on - objawia się w czarnym płaszczu i porusza ustami. Pierwszym na co zwróciłam uwagę było to spojrzenie niebiesko-zielonych oczu, wyrażające tą samą miłość do świata i ludzi, ile mogło wyrażać moje.
Stoi i stoi, porusza ustami, a ja wskazuje na słuchawki, jakby to miało być magicznie niewymowne "Fuck off, dude", on wskazuje na plakietkę, no czytam jego imię i nazwisko, i zastanawiam się "Na kij mi cię znać?", zdejmuje słuchawki i jakże wspaniałą elokwencją się objawiłam "Hę?". Roześmiał się i wskazał pinpad, czy jak się zwie to magiczne urządzenie.
Z tego poranka zgarnęłam dwa dobre newsy:
1. Nie mam mandatu!
2. I numer kanara.
Nie wiem z którego się bardziej cieszyć xD
ja raz miałem sytuację, że
>weszło dwóch kanarów
>Ja sprawdzam po kieszeniach
> Brak biletu
> O kurde co robić
> Żarówka się zaświeciła
> Wyszedłem środkowym wejściem/wyjściem
> Wszedłem tylnym
> Kanarzy spotkali się na środku
> Nie zauważyli, że wsiadłem z powrotem
> Profit
Ostatnio pierwszy raz jechałem autobusem bez biletu, i pierwszy raz do autobusu wszedł kanar. W ostatniej chwili wysiadłem, a wyglądałem mniej więcej tak:
Komentarze
Odśwież9 lutego 2020, 17:54
Niestety nie wolno używać dynamitu w tym tramwaju
Odpisz
7 lutego 2020, 22:26
Aż mi się przypomniała historyjka z życia wzięta.
Rano, trochę po szóstej, piątek, gdzie zdecydowana większość marzy już o weekendzie, stoję sobie w zacnym rydwanie, zwanym potocznie autobusem, słucham sobie muzyki, bo zwyczajnie nienawidzę pomieszanych głosów ludzi, w tym starszych pań, zagadujących mnie o słodkość ich wnucząt - Serio. Słuchawki są dla bezpieczeństwa ludzi starszych, ponieważ nie potrafię hamować języka, zwłaszcza niewyspana, marząc o powrocie do łóżka lub łyku przesłodzonej kawy, od której serce zabije mi mocniej.
O tej nieboskiej godzinie marzę jedynie o ciepłej, pobudzającej latte, rozmyślając już, że w dniu dzisiejszym muszę dodać więcej cukru, myślami w pracy, gdzie muszę wykonać swoje obowiązki, patrzę tępawo, jak pojawia się on - objawia się w czarnym płaszczu i porusza ustami. Pierwszym na co zwróciłam uwagę było to spojrzenie niebiesko-zielonych oczu, wyrażające tą samą miłość do świata i ludzi, ile mogło wyrażać moje.
Stoi i stoi, porusza ustami, a ja wskazuje na słuchawki, jakby to miało być magicznie niewymowne "Fuck off, dude", on wskazuje na plakietkę, no czytam jego imię i nazwisko, i zastanawiam się "Na kij mi cię znać?", zdejmuje słuchawki i jakże wspaniałą elokwencją się objawiłam "Hę?". Roześmiał się i wskazał pinpad, czy jak się zwie to magiczne urządzenie.
Z tego poranka zgarnęłam dwa dobre newsy:
1. Nie mam mandatu!
2. I numer kanara.
Nie wiem z którego się bardziej cieszyć xD
Odpisz
9 lutego 2020, 16:54
@QueenBlood: dobrze, że nie dał Ci swojego numeru na odwrocie mandatu.
Odpisz
9 lutego 2020, 17:27
@Wowa_Tatarin: To by było dość zabawne
Odpisz
7 lutego 2020, 12:55
A, zauważyliście tablice ze znakami?!
Odpisz
6 lutego 2020, 20:38
bileciki do kon... zaraz co to O Boże o ku*wa!
Odpisz
6 lutego 2020, 19:46
Odpisz
6 lutego 2020, 19:39
Kiedy jesteś uczniem/studentem i jeździsz za darmo (we Wrocku np.)
Odpisz
6 lutego 2020, 18:11
ja raz miałem sytuację, że
>weszło dwóch kanarów
>Ja sprawdzam po kieszeniach
> Brak biletu
> O kurde co robić
> Żarówka się zaświeciła
> Wyszedłem środkowym wejściem/wyjściem
> Wszedłem tylnym
> Kanarzy spotkali się na środku
> Nie zauważyli, że wsiadłem z powrotem
> Profit
Odpisz
6 lutego 2020, 18:11
@Axyui: nie jestem mistrzem w pasty
Odpisz
6 lutego 2020, 19:25
@Axyui: ok
Odpisz
31 stycznia 2020, 23:26
to są kiełbasy są nie wypałem ani nawet nie wyglądają groźnie
Odpisz
31 stycznia 2020, 22:28
Ostatnio pierwszy raz jechałem autobusem bez biletu, i pierwszy raz do autobusu wszedł kanar. W ostatniej chwili wysiadłem, a wyglądałem mniej więcej tak:
Odpisz
Edytowano - 31 stycznia 2020, 22:46
@Freddyjumpscare: Ja nie widziałem kanara od 4 miesięcy, a jeżdżę codziennie. Pozwalniali czy jak
Odpisz
31 stycznia 2020, 23:01
@Towarzysz777: Do niedawna myślałem, że kanarzy to mit.
Odpisz