@rumcajschr: u mnie nauczycielka też nam zakazała, a tłumaczyła się tym żeby nie stała nam się krzywda. Ale na szczęście mam już inną wychowawczynię, która w Malborku pozwoliła nam kupić co chcemy
@rumcajschr: Nam w młodszych klasach wychowaczyni nie pozwalała nam kupywać "glutów" jak to nazywała, nigdy nie powiedziała dlaczego. Potem od klasy piątej już mieli wywalone na to, co kupujemy
@rumcajschr: U mnie to pozwalano kupować co się chcę jeśli chociaż syfu się nie narobi (jakiś typo kupił taką kulkę w siateczce co się ściska - takiego gniotka), ale ścisnął za po mocno, gniotek pękł i siedzenie uwalił (i kazano mu czyścić)
@rumcajschr: Dokładnie ten sam argument podała 10-cio letniemu mnie Pani w obsłudze klienta, na pytanie "Gdzie są zabawkowe miecze".
Jak coś to nie chodzi nawet o jakieś drewniane, tylko takie z jakby szarego styropianu, ale się nie sypały. Nwm ciężko to opisać.
Komentarze
Odśwież4 czerwca 2020, 13:35
Albo w Wadowicach na wycieczce po Komunii Świętej
Odpisz
28 maja 2020, 08:29
Nasza zje**na nauczycielka w klasach 1-3 zabraniała nam kupować mieczy twierdząc, że "uczymy się w ten sposób stosowania przemocy"
Odpisz
28 maja 2020, 08:40
@rumcajschr: u mnie nauczycielka też nam zakazała, a tłumaczyła się tym żeby nie stała nam się krzywda. Ale na szczęście mam już inną wychowawczynię, która w Malborku pozwoliła nam kupić co chcemy
Odpisz
28 maja 2020, 09:24
@rumcajschr: Nam w młodszych klasach wychowaczyni nie pozwalała nam kupywać "glutów" jak to nazywała, nigdy nie powiedziała dlaczego. Potem od klasy piątej już mieli wywalone na to, co kupujemy
Odpisz
31 maja 2020, 09:53
@rumcajschr: U mnie to pozwalano kupować co się chcę jeśli chociaż syfu się nie narobi (jakiś typo kupił taką kulkę w siateczce co się ściska - takiego gniotka), ale ścisnął za po mocno, gniotek pękł i siedzenie uwalił (i kazano mu czyścić)
Odpisz
31 maja 2020, 10:32
@rumcajschr: Dokładnie ten sam argument podała 10-cio letniemu mnie Pani w obsłudze klienta, na pytanie "Gdzie są zabawkowe miecze".
Jak coś to nie chodzi nawet o jakieś drewniane, tylko takie z jakby szarego styropianu, ale się nie sypały. Nwm ciężko to opisać.
Odpisz
3 czerwca 2020, 15:40
@MemicznyInkwizytor: z takiego miękkiego plastiku?
Bo ja takie miałam.
Odpisz
3 czerwca 2020, 20:43
O dokładnie takie coś.
Odpisz
Edytowano - 3 czerwca 2020, 15:11
Ja sobie kupiłem topór
youtu.be/XL66W2hb2Do
Odpisz
Edytowano - 3 czerwca 2020, 12:40
Pamiętam jak sobię na wycieczkach w klasach 1-5 takie z ziomkami kupywaliśmy, to były czasy...
Odpisz
28 maja 2020, 11:29
Ku*wa identycznie jak ja miałem tyle że ja w Toruńu kupiłem.
Odpisz
28 maja 2020, 10:34
k**** zastanawiam sie czy ktos mnie nie podgląda bo wiele memów jest o mnie i moich ziomkach ostatnio jechałem właśnie do biskupina i se kupiłem dzidę
Odpisz
28 maja 2020, 09:24
Ja kiedy byłem mały to na wycieczce do magicznych ogrodów kupiłem drewniany miecz.
Odpisz
28 maja 2020, 08:50
dajcie temu memowi 69-0
Odpisz
28 maja 2020, 08:27
W ogóle w Biskupinie to były takie zaj3biste figurki zwierząt z drewna.
Odpisz
28 maja 2020, 08:26
Albo jak się kupiło te piankowe miecze i napi**dzielało się nimi z kumplami.
Odpisz
28 maja 2020, 08:16
Gdzie topory, miecze, łuki,
Tam Biskupin, Żnin, Pałuki.
Odpisz
28 maja 2020, 08:13
wycieczcce
Odpisz