Miałam kiedyś łóżko piętrowe, nawet nie musiałam iść po mamę bo rzyganie z dwóch metrów jest dosyć głośnie i jeszcze brat który spał pod spodem darł się tak jakby go mordowano
@Tonie: ja kiedyś jak byłem mały na kanapę rodziców. Oglądałem z nimi gwiezdne wojny. Chciałem obejrzeć do końca więc spróbowałem wstrzymać. Nie polecam, kanapa aż do końca swych dni miała ślad ...
Pamiętam, jak raz miałam jelitówke i przebudziłam się w środku nocy i jak najszybciej pobiegłam do łazienki. Potem jednak się odezwał krecik, który stukał w taborecik i tak przez kilka godzin siedziałam na kiblu z twarzą w umywalce, bo co chwile jedną z dziur wylatywały płyny. W między czasie przysypiałam i ogólnie z dwa czy tam trzy razy usnełam na dłużej niż 5 minut. Ogólnie cały dom obudziłam, jak tak szybko biegłam, lecz matka na chwile wstała,dała leki i poszła spać.
Ale tej sytuacji był jeden plus, bo nie musiałam iść na następny dzień do szkoły i że jadłam cały dzień kiśle, bo inny pokarm przez przypadek mogłam na nowo zwrócić
ja miałem tak po Żywcu strasznie zła partia wleciała
Smakował inaczej ale co tam i po 2.5 butelkach czułem że jest coś nie tak
Poszedłem spać z H spałem i się budzę i takie koło 2 fronty 20 min spania z 10 min na łóżku i z powrotem do łazienki
7 letni ja o 1 w nocy: "Mamoo, mamooo"
Mama: "Co?"
Ja: " powiem jak obiecasz, że się nie zesłościsz"
Mama: "Obiecuję a teraz mów"
Ja: "Zwymiotowałem i potrzebuję makietę rakiety na jutro do szkoły na ocenę"
Mama:
@hlepo:
Mama: dlaczego mi nie powiedziałeś wcześniej?!!
~a co ja wiedziałem że się zerzygam?
-chodzi mi o rakietę
~Przepraszam mamao
*wyciera mnie z rzygów*
-no marsz do pokoju
~nie mogę
-czemu?
Bo się zerzygałem na łóżko
Komentarze
Odśwież17 lipca 2020, 20:46
Miałam kiedyś łóżko piętrowe, nawet nie musiałam iść po mamę bo rzyganie z dwóch metrów jest dosyć głośnie i jeszcze brat który spał pod spodem darł się tak jakby go mordowano
Odpisz
21 września 2021, 07:55
@hyakkimaru: ten komentarz umilił mi dzień :D
Odpisz
17 lipca 2020, 21:24
Zawsze walczę z rzygami do końca i w rezultacie zawsze rzygam gdzie popadnie
Odpisz
18 lipca 2020, 09:21
@Mydelniczka: a ja połykam
Odpisz
15 lipca 2020, 18:48
Ta kaczka wygląda na maila kaczkę
Odpisz
17 lipca 2020, 22:49
@Superkometa: *miłą dopiero teraz zauważyłam
Odpisz
17 lipca 2020, 22:50
@Superkometa: *miłą dopiero teraz zauważyłam
Odpisz
Edytowano - 17 lipca 2020, 20:50
Ach tak, rzyganie
I ten wyścig z czasem żeby zdąrzyć z pokoju do łazienki ...
Odpisz
17 lipca 2020, 20:52
@Wielkopolanin: czasami jest tak szybko, że możesz wybierać pomiędzy wymiotowaniem na łóżko lub podłogę
Odpisz
17 lipca 2020, 20:53
@Wielkopolanin: a ja w kuchni się zrzygałem
Odpisz
17 lipca 2020, 22:11
@Tonie: ja kiedyś jak byłem mały na kanapę rodziców. Oglądałem z nimi gwiezdne wojny. Chciałem obejrzeć do końca więc spróbowałem wstrzymać. Nie polecam, kanapa aż do końca swych dni miała ślad ...
Odpisz
17 lipca 2020, 21:58
kaczuszka
Odpisz
17 lipca 2020, 20:48
Ja: *szeptem* Mama?
Mama: Co?
Ja: zerzygałam się
Mama: No ku*w*
Odpisz
17 lipca 2020, 20:18
Nie wiem co napisać więc napiszę ahaq
Odpisz
Edytowano - 15 lipca 2020, 18:51
Pamiętam, jak raz miałam jelitówke i przebudziłam się w środku nocy i jak najszybciej pobiegłam do łazienki. Potem jednak się odezwał krecik, który stukał w taborecik i tak przez kilka godzin siedziałam na kiblu z twarzą w umywalce, bo co chwile jedną z dziur wylatywały płyny. W między czasie przysypiałam i ogólnie z dwa czy tam trzy razy usnełam na dłużej niż 5 minut. Ogólnie cały dom obudziłam, jak tak szybko biegłam, lecz matka na chwile wstała,dała leki i poszła spać.
Ale tej sytuacji był jeden plus, bo nie musiałam iść na następny dzień do szkoły i że jadłam cały dzień kiśle, bo inny pokarm przez przypadek mogłam na nowo zwrócić
Odpisz
15 lipca 2020, 19:35
Ja raz miałem podobnie, przeje**ne
Odpisz
17 lipca 2020, 20:03
ja miałem tak po Żywcu strasznie zła partia wleciała
Smakował inaczej ale co tam i po 2.5 butelkach czułem że jest coś nie tak
Poszedłem spać z H spałem i się budzę i takie koło 2 fronty 20 min spania z 10 min na łóżku i z powrotem do łazienki
Odpisz
Edytowano - 15 lipca 2020, 18:38
7 letni ja o 1 w nocy: "Mamoo, mamooo"
Mama: "Co?"
Ja: " powiem jak obiecasz, że się nie zesłościsz"
Mama: "Obiecuję a teraz mów"
Ja: "Zwymiotowałem i potrzebuję makietę rakiety na jutro do szkoły na ocenę"
Mama:
Odpisz
15 lipca 2020, 18:45
@hlepo:
Mama: Ok,srac to, doprowadź się do porządku i na szybko sklejimy nową makietę
Ja:Ale mamo,jest środek nocy nie zdarzy-
Mama
Odpisz
15 lipca 2020, 18:48
@hlepo:
Mama: dlaczego mi nie powiedziałeś wcześniej?!!
~a co ja wiedziałem że się zerzygam?
-chodzi mi o rakietę
~Przepraszam mamao
*wyciera mnie z rzygów*
-no marsz do pokoju
~nie mogę
-czemu?
Bo się zerzygałem na łóżko
Odpisz
15 lipca 2020, 18:47
I to zmienianie pościeli przez mamę w środku nocy i smak gorzkiej herbaty miętowej i kropli żołądkowych
Odpisz
15 lipca 2020, 18:44
Ja zawsze biegłam do łazienki, a i tak rzygałam w połowie pokoju, potem szłam do rodziców, mówiłam Zrzygałam się i szłam dalej spać.
Odpisz
15 lipca 2020, 18:37
zawsze jak ktoś mówi o wymiocinach kojarzy mi się "MAMO SZYKUJ WANNE"
Odpisz
15 lipca 2020, 18:34
Było
Odpisz
15 lipca 2020, 18:34
dopiero go zrobiłem
Odpisz
15 lipca 2020, 18:35
gdzie?
Odpisz
15 lipca 2020, 18:36
możliwe że mi się pomyliło albo widziałem podobny. Zwracam honor
Odpisz