Co za ...je przyczepiają bomby do bezbronnych psów i szkolą je, żeby niszczyły wrogą armię? Przecież to tak jakby się takiego psa zabiło, bo wybuch bomby to wina przyczepienia jej przez kogoś, do psa.
KTO TAK ROBI (albo robił)??!!
Nawet gdybym walczył po stronie sowietów, to nie miałbym serca wysłać psa na taką śmierć. Prędzej bym sobie samemu taki ładunek założył i wykonał robotę za takiego pieseła.
@szyper2006: znaczy się, gdyby to był idk, mój pies, albo jakiś i bliski (nie wiem, Może pies mojego przyjaciela), to zrobiłbym wszystko, żeby taki pies przeżył. Bo mój pies, to członek rodziny. A jeśli kochasz takiego psa, to znaczy, że darzysz go miłością. A "Miłość wymaga poświęceń" - zaklinacz kotów - "Jak zostać kotem".
@Czaderek07: Jak ja kocham jak ludzie mówią rzeczy typu "ja to sam bym wolał zginąć niż dac zginąć temu psu" albo "Nawet za milion złotych bym tego nie zrobił". Tak na prawde to ...ja wiecie i możecie sobie gdybać co byście zrobili dopóki faktycznie nie staniecie przed takim wyborem.
@Rakiczan: może Ty. Ale ja, nie miałbym serca, ani psychy, oglądać, jak ginie pies, bo nie chciało mi się ruszyć dupy z krzesła. Może to brzmi absurdalnie, ale ja, wiedząc, że miałem wybór, a zamiast siebie, wybrałem na to stanowisko psa, to nie wiem czy bym to sobie wybaczył. Bo mogłem zastąpić takiego czworonoga, a tego nie zrobiłem, bo no nie wiem, stchórzyłem, albo coś innego.
@Czaderek07: No właśnie stchórzyłeś. Sam to napisałeś i dalej nie wiesz o co mi chodzi? Na pewno znasz kogoś takiego że ilu to on osobom nie naj...ł, kogo on nie zna, że szacunek ludzi ulicy to on od kołyski ma a jak na horyzoncie pojawia sie jakiś suchoklates który ma do niego problem to kuli ogon i ucieka. A teraz pomnóż to razy ostrzał artyleryjski, kule świszczące nad głowami i agonalne krzyki kolegów obok. Dalej myślisz że to ty pobiegniesz a nie pies?
@Czaderek07: Tu masz odpowiedź do komentarza który usunąłeś. "Tak. Mimo że swoje psy kocham i traktuje jak członków rodziny to po prostu wiem że gdybym z moim oddziałem głodował i mielibyśmy do wyboru zjeść psy czy buty albo umrzeć z głodu to wolałbym już zjeść swoje psy. Brzmie jak kompletny k.... ale ja po prostu jestem realistą."
@Rakiczan: NO dobra. Używasz przekonujacych argumentów. Ale zadam inne pytanie. A gdyby to był Twój pies? Pies, który leżał koło Ciebie podczas burzy, bo się bał, pies, którego uczyłaś sztuczek, pies, który codziennie rano budził Cię, szczekając i służącCię po twarzy, pies, który jest najlepszym przyjacielem człowieka? Pies, który zawsze będzie Cię bronił, bo jesteś jego panem? Czy wybór nadal jest taki "prosty" i "oczywisty", jak wcześniej?
@Czaderek07: Na szczęście tylko gdybamy ale no. Po prostu jestem realistą i jakbym miał do wyboru ja albo zwierze które i tak nie żyje więcej niż 15 lat, ma ograniczoną świadomość tego co sie dzieje i może mi pozwolić przeżyć to wybór jest prosty.
@Czaderek07: W sytuacji życia i śmierci ludzie po prostu chowają swoje wartości do kieszeni żeby przeżyć. Tak działa nasz organizm, ty nie masz siebie kochać i trzymać sie swoich ideałów tylko przeżyć choćby nie wiem co. Gdybyś mi nie wierzył to tak na szybko ci jeszcze powiem że syndrom Sztokholmski działa mniej więcej w ten sposób - mózg wykrywa zagrożenie i czuje, że jeśli wszystko będzie szło tak jak idzie to w końcu oszalejesz więc zmusza cie do polubienia i przywiązania sie do swojego oprawcy bo tak według mózgu masz większą szanse na przeżycie.
@Czaderek07: Lepszym wyjściem raczej jest wyszkolic jakiegoś losowego bez pańskiego psa by wysadził czołg niz narażać na śmierć parenaście jak nie paredziesiąt osób
@Czaderek07: zaraz, ty myślisz że oni używali swoich pupilów? Że brali psy ze swoich domów? Oczywiście że nie, brali psy z ulic itd, robili im szkolenia i tyle. To nie były ich psy, to był jakieś psy z ulicy które nic dla nich nie znaczyły.
@Czaderek07: W sumie w armii nikogo to nie obchodziło, gdybyś wolał wyręczyć swojego psa przed taka rola, po prostu by poczekali aż się wysadzisz a potem i tak by zaczęli trenować twojego psa. Albo od razu byś dostał kulkę w łeb za "nieposłuszeństwo naszemu wielkiemu Losifowi"
Komentarze
Odśwież31 grudnia 2020, 11:29
Wszystko by się udało gdyby rosjanie uczyli psy na czołgach niemieckich, a nie na T-34
Odpisz
5 stycznia 2021, 09:08
@Akosz: ale mieli niemieckie czołgi?
Odpisz
5 stycznia 2021, 09:34
@Bobiepl: mieli, przejęli w trakcie działań wojennych
Odpisz
5 stycznia 2021, 10:05
@Bobiepl: mieli czołgi zdobyczne, przejęte podczas walki, tak samo jak Niemcy mieli zdobyczne T-34 i KV-1 i KV-2
Odpisz
5 stycznia 2021, 11:57
@Akosz: dokładnie to chciałem powiedzieć
Odpisz
5 stycznia 2021, 13:04
@Akosz: to mogli ich użyć.
Odpisz
5 stycznia 2021, 13:37
@Bobiepl: Jednak ich nie uyżli, w przeciwieństwie do Niemców którzy niektórych rosyjskich pojazdów używali nawet na froncie
Odpisz
5 stycznia 2021, 09:26
pozdro dla kumatych
Odpisz
4 stycznia 2021, 22:45
Co za ...je przyczepiają bomby do bezbronnych psów i szkolą je, żeby niszczyły wrogą armię? Przecież to tak jakby się takiego psa zabiło, bo wybuch bomby to wina przyczepienia jej przez kogoś, do psa.
KTO TAK ROBI (albo robił)??!!
Odpisz
Edytowano - 4 stycznia 2021, 23:00
@Czaderek07: Kiedyś takie współczucie nie było takie powszechne
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:01
Nawet gdybym walczył po stronie sowietów, to nie miałbym serca wysłać psa na taką śmierć. Prędzej bym sobie samemu taki ładunek założył i wykonał robotę za takiego pieseła.
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:05
@Czaderek07: ludzie zue zwierzontka dobre. Tak, to były sk...ysyństwo, ale nie ma co przesadzać i stwierdzać, że prędzej sam bym się wysadził
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:09
@szyper2006: znaczy się, gdyby to był idk, mój pies, albo jakiś i bliski (nie wiem, Może pies mojego przyjaciela), to zrobiłbym wszystko, żeby taki pies przeżył. Bo mój pies, to członek rodziny. A jeśli kochasz takiego psa, to znaczy, że darzysz go miłością. A "Miłość wymaga poświęceń" - zaklinacz kotów - "Jak zostać kotem".
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:24
@Czaderek07: Jak ja kocham jak ludzie mówią rzeczy typu "ja to sam bym wolał zginąć niż dac zginąć temu psu" albo "Nawet za milion złotych bym tego nie zrobił". Tak na prawde to ...ja wiecie i możecie sobie gdybać co byście zrobili dopóki faktycznie nie staniecie przed takim wyborem.
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:28
@Rakiczan: może Ty. Ale ja, nie miałbym serca, ani psychy, oglądać, jak ginie pies, bo nie chciało mi się ruszyć dupy z krzesła. Może to brzmi absurdalnie, ale ja, wiedząc, że miałem wybór, a zamiast siebie, wybrałem na to stanowisko psa, to nie wiem czy bym to sobie wybaczył. Bo mogłem zastąpić takiego czworonoga, a tego nie zrobiłem, bo no nie wiem, stchórzyłem, albo coś innego.
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:37
@Czaderek07: No właśnie stchórzyłeś. Sam to napisałeś i dalej nie wiesz o co mi chodzi? Na pewno znasz kogoś takiego że ilu to on osobom nie naj...ł, kogo on nie zna, że szacunek ludzi ulicy to on od kołyski ma a jak na horyzoncie pojawia sie jakiś suchoklates który ma do niego problem to kuli ogon i ucieka. A teraz pomnóż to razy ostrzał artyleryjski, kule świszczące nad głowami i agonalne krzyki kolegów obok. Dalej myślisz że to ty pobiegniesz a nie pies?
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:45
@Czaderek07: Tu masz odpowiedź do komentarza który usunąłeś. "Tak. Mimo że swoje psy kocham i traktuje jak członków rodziny to po prostu wiem że gdybym z moim oddziałem głodował i mielibyśmy do wyboru zjeść psy czy buty albo umrzeć z głodu to wolałbym już zjeść swoje psy. Brzmie jak kompletny k.... ale ja po prostu jestem realistą."
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:48
@Rakiczan: NO dobra. Używasz przekonujacych argumentów. Ale zadam inne pytanie. A gdyby to był Twój pies? Pies, który leżał koło Ciebie podczas burzy, bo się bał, pies, którego uczyłaś sztuczek, pies, który codziennie rano budził Cię, szczekając i służącCię po twarzy, pies, który jest najlepszym przyjacielem człowieka? Pies, który zawsze będzie Cię bronił, bo jesteś jego panem? Czy wybór nadal jest taki "prosty" i "oczywisty", jak wcześniej?
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:49
@Rakiczan: usunął, bo postanowiłem napisać to trochę inaczej
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:49
@Czaderek07: Chcesz ze mnie teraz zrobić potwora bez uczuć i liczysz że zmienie zdanie?
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:50
@Rakiczan: nie próbuję. Po prostu stwierdzam, jak wygladałaby taka sytuacja według mnie
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:51
@Czaderek07: Na szczęście tylko gdybamy ale no. Po prostu jestem realistą i jakbym miał do wyboru ja albo zwierze które i tak nie żyje więcej niż 15 lat, ma ograniczoną świadomość tego co sie dzieje i może mi pozwolić przeżyć to wybór jest prosty.
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:53
@Rakiczan: ok. Jak uważasz. Ja swoje przekonania i swoje wartości mam, a Ty mi ich nie zmienisz. Ja Twoich też nie mam zamiaru.
Odpisz
4 stycznia 2021, 23:57
@Czaderek07: W sytuacji życia i śmierci ludzie po prostu chowają swoje wartości do kieszeni żeby przeżyć. Tak działa nasz organizm, ty nie masz siebie kochać i trzymać sie swoich ideałów tylko przeżyć choćby nie wiem co. Gdybyś mi nie wierzył to tak na szybko ci jeszcze powiem że syndrom Sztokholmski działa mniej więcej w ten sposób - mózg wykrywa zagrożenie i czuje, że jeśli wszystko będzie szło tak jak idzie to w końcu oszalejesz więc zmusza cie do polubienia i przywiązania sie do swojego oprawcy bo tak według mózgu masz większą szanse na przeżycie.
Odpisz
5 stycznia 2021, 00:11
@Czaderek07: Lepszym wyjściem raczej jest wyszkolic jakiegoś losowego bez pańskiego psa by wysadził czołg niz narażać na śmierć parenaście jak nie paredziesiąt osób
Odpisz
5 stycznia 2021, 01:01
@Czaderek07: zaraz, ty myślisz że oni używali swoich pupilów? Że brali psy ze swoich domów? Oczywiście że nie, brali psy z ulic itd, robili im szkolenia i tyle. To nie były ich psy, to był jakieś psy z ulicy które nic dla nich nie znaczyły.
Odpisz
5 stycznia 2021, 08:09
@Czaderek07: Coś mocno się przejąłeś takimi technikami. Było minęło na ch#j drążyć temat, już się tak nie robi z psami (chyba).
Odpisz
5 stycznia 2021, 08:12
@Memixgroszkowaty: no ok. Po prostu się przeraziłem, tym, do czego Sowieci zdołali się posunąć.
Odpisz
5 stycznia 2021, 08:13
@Czaderek07: Nie tylko sowieci. Alianci też mieli projekt z psami-minami ale chyba go nie zrealizowano albo zrealizowano go na mniejszą skalę
Odpisz
5 stycznia 2021, 08:17
@Memixgroszkowaty: aha. Po prostu byłem przerażony i tyle.
Odpisz
5 stycznia 2021, 08:17
@Czaderek07: dobrze rozumiem
Odpisz
5 stycznia 2021, 10:59
@Czaderek07: foliarz
Odpisz
5 stycznia 2021, 11:00
@SuhajOpie: O kim mówisz?
Odpisz
Edytowano - 5 stycznia 2021, 11:02
@Czaderek07: chodzi o to że te psy były gotowe na poświęcenia a potem były bohaterami (no oczywiście byłyby gdyby wchodziły pod niemieckie czołgi)
Odpisz
5 stycznia 2021, 12:07
@Czaderek07: W sumie w armii nikogo to nie obchodziło, gdybyś wolał wyręczyć swojego psa przed taka rola, po prostu by poczekali aż się wysadzisz a potem i tak by zaczęli trenować twojego psa. Albo od razu byś dostał kulkę w łeb za "nieposłuszeństwo naszemu wielkiemu Losifowi"
Odpisz
4 stycznia 2021, 22:15
Nawet jeśli psy biegły by do losowego czołgu, to i tak ucierpieli by bardziej Niemcy. Strata t-34 to nic.
Odpisz
4 stycznia 2021, 21:48
I teraz wyobraźcie sobie co musi czuć czołgista widzący psa z kilogramem uzbrojonych bomb biegnący w stronę czołgu, w którym siedzi...
Odpisz
4 stycznia 2021, 21:27
50/50
Odpisz
4 stycznia 2021, 21:32
@Wormy:
Odpisz
4 stycznia 2021, 21:32
@Wormy:
Odpisz
4 stycznia 2021, 21:32
no coś im nie pykło, nie żeby w czasie zniszczenie jednego czołgu wyprodukowali 10
Odpisz