Jestem w szkole specjalnej (dla gluchych i słabosłyszących oraz z Afazja i innymi problemami ) na początku myślałem że będzie to szkoła z takimi sytuacjami że na przerwach ktoś będzie się drzeć i inne takie typu, gdy okazało się że w tej szkole jest dość spokojnie, nie ma jakiś typowych sebów które za nic dostaniesz w twarz są sytuacja które normalnie nie były by w publicznej szkole ale jest do dość rzadko, i powiem jedno jest to szkoła która z 3 mój pozostały fajne mi się chodzi, a każda w której byłem była publiczna prócz tej, więc mogę siedzieć spokojnie w ławce bez stachu :)
Mnie patusy broniły w zawodówce. Początkowo się pokłóciliśmy, bo wzięli mój długopis bez pozwolenia, bo swojego nie mieli. Po tym konflikcie chcieli mnie postraszyć, ale okazało się, że się przestraszyli tego, że dyrektor szkoły mnie lubi oraz poszła plotka, że mam rodzinę w Pruszkowie. Od tamtego momentu mnie chronili i podchodzili co jakiś czas czy ktoś ma do mnie jakiś problem żeby mi pomóc.
Osobiście poza rozmową z nimi nie robiłem niczego, ale dowiedziałem się, że u siebie na wiosce mieli jakiś konflikt z inną wioską i bili się z bronią typu siekiery, noże itd. więc w sumie dobrze, że mnie bronili, a nie atakowali.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 10 maja 2021, 15:19
Jestem w szkole specjalnej (dla gluchych i słabosłyszących oraz z Afazja i innymi problemami ) na początku myślałem że będzie to szkoła z takimi sytuacjami że na przerwach ktoś będzie się drzeć i inne takie typu, gdy okazało się że w tej szkole jest dość spokojnie, nie ma jakiś typowych sebów które za nic dostaniesz w twarz są sytuacja które normalnie nie były by w publicznej szkole ale jest do dość rzadko, i powiem jedno jest to szkoła która z 3 mój pozostały fajne mi się chodzi, a każda w której byłem była publiczna prócz tej, więc mogę siedzieć spokojnie w ławce bez stachu :)
Odpisz
8 maja 2021, 12:55
...ale zamist tego dają wpie.... tobie za to że jesteś synem dyrektora
Odpisz
8 maja 2021, 13:01
Ale za to wywalają ich ze szkoły.
Odpisz
10 maja 2021, 12:12
@Dawidosalpinos: Stonks
Odpisz
8 maja 2021, 13:05
Mnie patusy broniły w zawodówce. Początkowo się pokłóciliśmy, bo wzięli mój długopis bez pozwolenia, bo swojego nie mieli. Po tym konflikcie chcieli mnie postraszyć, ale okazało się, że się przestraszyli tego, że dyrektor szkoły mnie lubi oraz poszła plotka, że mam rodzinę w Pruszkowie. Od tamtego momentu mnie chronili i podchodzili co jakiś czas czy ktoś ma do mnie jakiś problem żeby mi pomóc.
Osobiście poza rozmową z nimi nie robiłem niczego, ale dowiedziałem się, że u siebie na wiosce mieli jakiś konflikt z inną wioską i bili się z bronią typu siekiery, noże itd. więc w sumie dobrze, że mnie bronili, a nie atakowali.
Odpisz
8 maja 2021, 13:01
i potem mówi żebym nie przychodził z detektorem do szkoły
Odpisz
8 maja 2021, 12:54
a czy przypadkiem nie chodzi o to żeby cię nie zastrzelił?
Odpisz