Dlatego, zawsze podczas rozmowy (kłótni) np. z rodzicami, o załóżmy globalnym ociepleniu, urządzamy w połowie kilkuminutową przerwę, na uspokojenie się i spisanie argumentów - i jak na razie, za KAŻDYM razem, (jeśli chodzi o wygraną nie pod względem okrzyczenia drugiej strony, a przedstawieniu najlepszych argumentów) JA wygrywam. Wyjątki, to wtedy, kiedy w ogóle pomylę fakty, ale w takich przypadkach, po prostu się poddaję.
Komentarze
Odśwież21 stycznia 2022, 12:29
Że też jeszcze nikt nie wymyślił żeby nosić na plecach baniak z wodą i mieć nad głową słuchawkę prysznicową
Odpisz
Edytowano - 21 stycznia 2022, 12:26
Dlatego, zawsze podczas rozmowy (kłótni) np. z rodzicami, o załóżmy globalnym ociepleniu, urządzamy w połowie kilkuminutową przerwę, na uspokojenie się i spisanie argumentów - i jak na razie, za KAŻDYM razem, (jeśli chodzi o wygraną nie pod względem okrzyczenia drugiej strony, a przedstawieniu najlepszych argumentów) JA wygrywam. Wyjątki, to wtedy, kiedy w ogóle pomylę fakty, ale w takich przypadkach, po prostu się poddaję.
Polecam też nagrywać rozmowy na telefonie B)
Odpisz
21 stycznia 2022, 11:10
Było chyba
Odpisz
21 stycznia 2022, 11:05
U mnie w połowie zmiany w robocie
Odpisz