Ten pierwszy ktoś przejawia moim zdaniem szkodliwą (zarówno dla siebie jak i innych) pod kątem psychologicznym myśl. Chodzi o to, że ten "początek" o którym ta osoba mówi jest po prostu etapem zakochania, w którym nasze uczucia i emocje są w absolutnej większości spowodowane hormonami i podświadomością i są zwykłym ewolucyjnym mechanizmem. Czyli jest to najbardziej prymitywny etap związku. Prawdziwe uczucie i świadoma, niezależna decyzja o tym, że chcemy z kimś być, przychodzi dopiero potem, kiedy zakochanie się kończy, czyli kiedy te tzw. "hormony zakochania" przestają działać.
Bo nie sztuką jest mówić "kocham cię" kiedy sprawia nam to prymitywną, fizjologiczną przyjemność. Sztuką jest być z kimś w dłuższym związku, będąc narażonym na minusy i kryzysy, które przyjdą z pewnością. Bo zawsze przychodzą.
@Anantashesha: Powiem Ci tajemnicę: ciągła projekcja człowieka, z którym się w czymś diametralnie nie zgadzasz, jako osoby jeszcze gorszej, niż można zaobserwować z jej czynów i słów, i dodatkowo ciągłe pisanie do tej osoby w tym tonie, nie służy niczemu więcej niż króciutkiemu poczuciu się lepiej, które i tak nie zmieni faktu, że nie potrafisz być uprzejmym człowiekiem ani faktu, że nie chcesz przyznać mu racji nawet tam, gdzie przedstawia czyste fakty, a nie opinie.
Pozdrawiam i mam nadzieję na zmianę nastawienia.
Komentarze
Odśwież22 sierpnia 2022, 20:29
Nienawidze swojej zony (bumer): Zenaduwa 😡
Nienawidze swojej zony (milenials): Przekozak relunia byczku 🤣
Odpisz
Edytowano - 25 sierpnia 2022, 09:26
jestem pewien że ten drugi nawet nigdy kobiety nie dotknął i siedzi w piwnicy grając w minecrafta i wypisując takie rzeczy w internecie
Odpisz
Edytowano - 24 sierpnia 2022, 21:36
Ten pierwszy ktoś przejawia moim zdaniem szkodliwą (zarówno dla siebie jak i innych) pod kątem psychologicznym myśl. Chodzi o to, że ten "początek" o którym ta osoba mówi jest po prostu etapem zakochania, w którym nasze uczucia i emocje są w absolutnej większości spowodowane hormonami i podświadomością i są zwykłym ewolucyjnym mechanizmem. Czyli jest to najbardziej prymitywny etap związku. Prawdziwe uczucie i świadoma, niezależna decyzja o tym, że chcemy z kimś być, przychodzi dopiero potem, kiedy zakochanie się kończy, czyli kiedy te tzw. "hormony zakochania" przestają działać.
Bo nie sztuką jest mówić "kocham cię" kiedy sprawia nam to prymitywną, fizjologiczną przyjemność. Sztuką jest być z kimś w dłuższym związku, będąc narażonym na minusy i kryzysy, które przyjdą z pewnością. Bo zawsze przychodzą.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 21:39
@Baturaj: Dlatego dobrze jest mieć naturalną odporność na zakochanie i żyć sobie spokojnie na chilku
Odpisz
24 sierpnia 2022, 22:51
@Baturaj: Ty to wiesz conieco o prymitywizmie, co nie Baturaj? ;)
Odpisz
24 sierpnia 2022, 23:07
@Anantashesha: Powiem Ci tajemnicę: ciągła projekcja człowieka, z którym się w czymś diametralnie nie zgadzasz, jako osoby jeszcze gorszej, niż można zaobserwować z jej czynów i słów, i dodatkowo ciągłe pisanie do tej osoby w tym tonie, nie służy niczemu więcej niż króciutkiemu poczuciu się lepiej, które i tak nie zmieni faktu, że nie potrafisz być uprzejmym człowiekiem ani faktu, że nie chcesz przyznać mu racji nawet tam, gdzie przedstawia czyste fakty, a nie opinie.
Pozdrawiam i mam nadzieję na zmianę nastawienia.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 23:09
@Baturaj: Widzisz Baturaj, ty właśnie taki poziom przedstawiasz. Prymitywny. Pompatycznie ubrany, ale prymitywny.
Odpisz
24 sierpnia 2022, 22:50
Ktoś tu ma złe doświadczenia. Współczuję.
Odpisz
22 sierpnia 2022, 20:36
Związki to tylko r....nie
Odpisz
23 sierpnia 2022, 06:06
@Talerz: w dużej części tak. Ale to duża zaleta
Odpisz
24 sierpnia 2022, 22:19
strzałki w dół od dwunastoletnich walikoni
Odpisz
24 sierpnia 2022, 21:09
Jakie to jest kurde życiowe.. eh
Odpisz
24 sierpnia 2022, 22:18
@Kaoili: życie.. eh.
Odpisz