Tak naprawdę to psy na froncie często bały się dźwięków czołgu i uciekały do swoich panów, wysadzając ich w powietrze. W sumie zasłużyli, jak skazują psy na śmierć
@Krowochochla: o ile pamiętam, to polegało na tym, że Niemcy używali diesla jako paliwo do czołgów, więc psy pamiętając ten zapach zamiast innych paliw biegły do tych właśnie, (czyli "swoich") czołgów i je wysadzały w powietrze.
@Ameron: Z tą różnicą że większość armii dawała ludziom broń i kazała strzelać; umarłeś - trudno, żyjesz - masz szczęście. Natomiast wspomniane psy byli jak japońscy kamikadze, z tym, że kamikadze mieli świadomość tego co się dzieje.
Taka różnica, że psy podczas II WŚ wysadzały czołgi ładunkami wybuchowymi przyczepionymi do własnego ciała. Ostatnio oglądałam film na ten temat "obrońca". Polecam
Komentarze
Odśwież27 maja 2020, 09:32
Tak naprawdę to psy na froncie często bały się dźwięków czołgu i uciekały do swoich panów, wysadzając ich w powietrze. W sumie zasłużyli, jak skazują psy na śmierć
Odpisz
27 maja 2020, 10:00
@Zul_spod_biedry: A to nie tak, że uczyli je włazić pod czołgi na swoich maszynach, to one na froncie też się pchały pod własne?
Odpisz
27 maja 2020, 10:25
@Krowochochla: o ile pamiętam, to polegało na tym, że Niemcy używali diesla jako paliwo do czołgów, więc psy pamiętając ten zapach zamiast innych paliw biegły do tych właśnie, (czyli "swoich") czołgów i je wysadzały w powietrze.
Odpisz
27 maja 2020, 10:34
@Dodoism: To wytłumaczenie ma sens, dzięki.
Odpisz
27 maja 2020, 10:38
@Dodoism: ja słyszałem też że wygładzali psy i rzucali jedzenie pod czołg
Odpisz
27 maja 2020, 10:39
@Zul_spod_biedry: no w każdym razie nie było to moralne
Odpisz
27 maja 2020, 10:41
@Dodoism: Mało tego, słyszałem nawet że Niemcy zabierali duże psy do ich właścicieli i zabierali je na wojnę, lecz nie jestem pewien czy to prawda
Odpisz
1 czerwca 2020, 08:08
@Dodoism: Niemcy nie lubią moralności
Odpisz
Edytowano - 1 czerwca 2020, 14:21
@Zul_spod_biedry: no spoko, skazanie człowieka na śmierć na wojnie nie jest tak złe jak skazanie psa na śmierć w jakiejś operacji.
Odpisz
1 czerwca 2020, 14:53
@Ameron: Bądźmy szczerzy, każde państwo skazuje wojną ludzi na śmierć, ale robienie tego z psami to już naprawdę przesada
Odpisz
1 czerwca 2020, 15:08
@Ameron: Z tą różnicą że większość armii dawała ludziom broń i kazała strzelać; umarłeś - trudno, żyjesz - masz szczęście. Natomiast wspomniane psy byli jak japońscy kamikadze, z tym, że kamikadze mieli świadomość tego co się dzieje.
Odpisz
22 września 2020, 08:15
@Zul_spod_biedry: jest na odwrót, to właśnie dzisiejsze psy tylko niektóre sie boją wybuchów
Odpisz
22 września 2020, 15:45
@Krowochochla: A psy nie mają świadomości w ogóle XD
Tylko instynkt.
Odpisz
2 czerwca 2020, 03:13
Taka różnica, że psy podczas II WŚ wysadzały czołgi ładunkami wybuchowymi przyczepionymi do własnego ciała. Ostatnio oglądałam film na ten temat "obrońca". Polecam
Odpisz
1 czerwca 2020, 08:54
Odpisz
27 maja 2020, 08:56
Jak z ludźmi, wychowane na mieczaków
Odpisz
27 maja 2020, 09:03
@Sergiusz1234: mieczak to jakiś rodzaj wojownika, który walczy mieczem?
Odpisz
27 maja 2020, 09:17
Tak
Odpisz
27 maja 2020, 09:18
łuczak
Odpisz
27 maja 2020, 08:59
Ogólnie to też się bały tylko były bardziej przyzwyczajone bo pomagały na froncie więc się przyzwyczaiły do tych hałasów
Odpisz
Edytowano - 27 maja 2020, 08:56
Wg mnie u Chemsa powinno być
"Boję siem bumrzy pomocy"
Ale wgóregłos masz
Odpisz